Nie wiem jak u was ale z jednej strony żal było tej rodziny ale z drugiej większą sympatie
wzbudzili mordercy
Mordercy to nie jacyś wykolejeńcy napadający dla kasy czy seksu, tylko dobrze ułożona młodzież z klasy średniej. Piotr i Paweł (tak się chyba prowokująco nazywają), ubrani na biało, grający w golfa, z dobrymi manierami i … mordującymi dla rozrywki. Powiedziałbym – wysmakowani esteci. To dodatkowy efekt szokujący. Mają się podobać.