Honda jak zwykle wplótł morał antywojenny (bomba zrzucona na Hiroshimę uczyniła Frankensteina w pewnym sensie) i przedstawił tytułowego bohatera jako postać tragiczną (tak samo z resztą inne kaiju w swoich filmach). Znów mamy złote połączenie Honda-Ifukube-Tsuburaya plus znakomita obsada, aktorstwo stoi na bardoz wysokim poziomie, bohaterów da się lubić i czuć chemię między nimi. Najlepiej wypada Nick Adams i Kumi Mizuno, a partnerujący im Tadao Takashima został przez nich przyćmiony. Efekty specjalne są na dobrym poziomie, wiele scen jest niezapomnianych, klimatycznych i wręcz niewiarygodnych, jednak sequel - Pojedynek Potworów pod tym względem wypada jeszcze lepiej. Produkcję ogląda się ze sporym zainteresowaniem, wspaniałe jest obserwowanie z bohaterami rozwoju Frankensteina. Potwory w filmie są przedstawione bardzo fajnie, realnie a walka dostarcza wielu emocji. Polecam, a sequel pt" Pojedynek Potworów" jest nawet lepszy!