No i co w związku z tym , ze umiera ?? Oglądałaś w ogóle film. Przecież główna bohaterka to nie Carrie .....
Chodzi o to, że główna bohaterka z pierwszej części umiera. To jak można kręcić część drugą pod niemal tym samym tytułem? Przed obejrzeniem dwójki, z tytułu można by wyczytać, że Carrie powraca. A się okazuje, że Carrie tylko wspominają w rozmowach. Dla mnie tytuł jest nietrafiony. Chociaż można by wytłumaczyć, że niby jest drugą Carrie z tytułu posiadania tego samego tatusia... blablabla... Jednym słowem, poszli na łatwiznę zmieniając lekko tytuł, ale żeby każdy, kto widział jedynkę, wiedział o co chodzi ;) Że już nie wspomnę o tym samym przebiegu akcji....
To, że główna bohaterka pierwszej części umiera, nie znaczy, że nie można nakręcić części drugiej.. Przecież chodzi o to, że Rachel jest spokrewniona z Carrie.. bo mają tego samego ojca.. Być może faktycznie tytuł nie jest trafiony.. ale jak dla mnie wszystko trzyma się kupy :):)
To w sumie mogli po prosu nazwać film "Rachel", ale wtedy nikt by nie skojarzył związku z Carrie i mniej osób by poszło do kina (a przecież chodzi tu o rozleklamowanie tylko kolejnego przeciętnego pseudo horroru z małolatami;P)
Czy wy naprawdę nie wiecie, że Stephen King, który napisał 'Carrie' napisał również część drugą, czyli 'Furię' ..? Wypowiadacie się bez sensu, a tak naprawdę pomysł był jego przecież!
Owszem King napisał książkę "Rage" ale nie była ona kontynuacją "Carrie". Opowiada o przetrzymywanej grupie zakładników w szkole. Jesli znajdziesz mi dowod na to ze napisal kontynuacje "Carrie" to ok