PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=849788}

Furiosa: Saga Mad Max

Furiosa: A Mad Max Saga
2024
6,5 40 tys. ocen
6,5 10 1 39605
6,6 75 krytyków
Furiosa: Saga Mad Max
powrót do forum filmu Furiosa: Saga Mad Max

Nie dostajemy prawie nic nowego poza niepotrzebnie złożoną fabułą. Atut jakim była tajemniczość tego co wiemy o świecie z poprzedniego filmu został zaprzepaszczony. Film bardzo wtórny. Fajna była tylko ta środkowa bitwa. Furioza to błąd. Należało pozostawić jej historię niedopowiedzianą, tak jak i historię pozostałych postaci, bo to stanowi wartość - niedopowiedzenie, a zająć się nowymi lokacjami i bohaterami na szlaku Mad Maxa.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Błędem to było nie obsadzenie Mela Gibsona w poprzednim filmie. Co zaburzyło "time line" serii i nie tylko.. Furiosa w moim odczuciu (jak i pewnej niemałej części widowni) jest najlepszy po 2 pierwszych filmach z serii.

ocenił(a) film na 5
evangel

Każdy ma swoje zdanie. Dla mnie filmy z Gibsonem, na dzień dzisiejszy to badziew i nie łącze ich z nowa serią. Furioza jest wtórna.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Jeśli Road Warrior oraz, nadal pod wieloma względami świetna cześć pierwsza to dla ciebie "badziew" jak to ująłeś,no to sam wystawiasz sobie świadectwo osoby na której ocenie nie warto polegać. Ponieważ kierujesz się jedynie kryteriami "podoba mi się" lub "nie podoba mi się" oczywiście wszystko ma prawo Ci się podobać lub nie, co nie jest wyznacznikiem jakości filmu. Ja z kolei nie cierpię trylogii Władcy Pierścieni, ale nie mogę jej odmówić że ogólnie to dobre filmy są. Poza tym powtarzasz slogany chyba nie do konca skupiając się na znaczeniu słów jakie używasz. Mad Max ma to do siebie, że każda cześć jest od siebie bardzo inna, to też był zarzut wobec Furiosy krążący po sieci, że jest tak innym filmem w stronę której niektórzy by nie chcieli skręcać. Ale jest jak jest. Można temu tytułowi zarzucić swoje, ale z pewnością nie wtórność. Tak samo ty możesz nie łączyć ich z nową serią, ale nawiązania do MM2 w najnowszym były nie bez powodu użyte.

ocenił(a) film na 5
evangel

Nie oczekuję, że będziesz polegał na mojej ocenie. Filmy z Gibsonem...uważaj, NA DZIEŃ DZISIEJSZY to badziew, podobnie jak.... większość starych filmów, które nie nadają się już do oglądania. Nie wiem jakie slogany powtarzam. Furioza jest wtórna bo to co w Fury Road robiło na prawdę wrażenie, powtórzone w Furiosie już wrażenia nie robi, a było tego sporo, nowych pomysłów mało.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

NA DZIEŃ DZISIEJSZY, potwierdzasz że wiedzę masz nie za dużą na tematy w których się tu wypowiadasz ;-) ale nie każdy musi wszystko wiedzieć, za to każdy może mówić co mu się podoba, prawda? Pozostawię innym sprawę do komentowania, lub nie. Ja tymczasem się odetnę. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
evangel

Czego niby nie wiem? O jakiej wiedzy mówisz? Oświeć mnie?

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Wiesz co, nie widzę sensu ani nie mam ochoty. Nie będę przekonywał nieprzekonanego do tego że starsze filmy da się jednak oglądać. Ba! czerpać z nich garściami tego, czego brakuje w nowych.. że nazwanie ich badziewiem z miejsca, dlatego że są wiekowe jest dziecinadą. Nie mam ochoty rozwodzić się nad koncepcją budowania historii według westernu amerykańskiego w MM2, oraz tego jak narracja w Furiosie nawiązuje do klasycznej koncepcji tragedii, bo z pewnością nie dramatu. Nie chce mi się też silić na powiązania Fury Road z MM2 skoro już padło słowo "wtórność" i dlaczego ono ma więcej sensu tu, niż użyte pomiędzy dwoma ostatnimi filmami (chociaż nadal jest nieco nadużyciem). Wystarczy znać pewne fakty i je łączyć aby nie pleść takich bzdur. Nic z tego nie jest aż tak wyszukane i wykwintne, nie trzeba być do tego nie wiadomo jakim znawcą, ale coś tam wiedzieć by się przydało. Ja nie jestem od tego aby to tłumaczyć. Pokazałem Ci palcem kierunek o co mi chodzi, to musi wystarczyć.

ocenił(a) film na 5
evangel

Nie chce abyś mnie przekonywał do czegokolwiek, powiedz tylko o jaką wiedzę ci chodziło, której mi brakuje. Wiedzę, że stare filmy są fajne? "Koncepcją budowania historii według westernu"? "Klasyczna koncepcja tragedii" ? Co to ma do rzeczy? coś ci się zupełnie pomieszało. Owszem można słowa "nawiązanie do" i "budowanie historii wg" powiązać z określeniem - wtórny, bo to jak najbardziej pasuje, ale mi zupełnie nie o to chodziło. napisałem ci o co mi chodziło. Zarzucasz mi brak wiedzy, ale jakiej wiedzy, tego już nie potrafisz powiedzieć.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Proszę bardzo. Wyszukaj sobie informację o koncepcji Tragedii Greckiej a później odnieś to do scenariusza Furiosy. Polecam też zapoznanie się z Westernem Amerykańskim i Westernem Włoskim i czym różnią się te dwie szkoły, i dlaczego MM2 nazywa się czasem westernem w samochodach. Polecam poczytać lub pooglądać proces tworzenia efektów praktycznych od pierwszej części Mad Maxa do najnowszej. Może jak dowiesz się (jeśli) co ma to do rzeczy, to zobaczysz że jednak tobie się pomieszało, a nie mnie :-)

ocenił(a) film na 5
evangel

Nie potrafisz wyjaśnić co to ma do rzeczy? I ty niby dysponujesz wiedzą? To ja ci bez wiedzy po wiem, że nie ma nic do rzeczy, bo nie o tym rozmawiamy. Rozmawiamy o tym, ze Furioza jest wtórna, dlaczego? Wyjaśniłem dlaczego. Dlatego, że to co widziałem na Furiozie widziałem wcześniej na Fury Road. Do tego nie potrzebna jest żadna wiedza poza obejrzeniem obu filmów.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Ja nie uważam się za znawce, wiedza do której się odnoszę to raczej podstawy (historia filmu, przedmiot ten w szkołach filmowych traktuje o genezie powstawania i ewoluowania kina w każdym jego aspekcie) , a odnoszę się do niej aby podeprzeć moje stanowisko, które jest takie, że: Furiosa nie jest wtórna, jest to zupełnie inny film. Różni się mocno, tak jak różnią się wszystkie części od siebie. Narracja i budowanie opowieści jest całkowicie inne i nawiązuje do motywów tragedii Greckiej, co już samo w sobie jest świeże dla serii. Która to z kolei budowała wcześniej na koncepcji westernu amerykańskiego poniekąd. Technicznie każda z części błyszczy i nieco ewoluuje (dwie ostatnie dzieli niejmniejsza przestrzeń zmian w tym zakresie z wiadomych przyczyn). Poleciłem Ci wygooglanie konkretnych zagadnień. Mam Ci to jeszcze rozrysować? Póki co pamiętam że pisalem, iż nie mam ochoty rozwodzić się nad tym bardziej. A jednak dalej się rozwodzę, co nie było zamiarem. Napisałem Ci, według własnego subiektywnego odczucia, że tą zarzucaną powtarzalność nie popierasz rzeczową wiedzą, tylko aspektem "podoba/nie podoba mi się" i ja Ci tego nie zabraniam, wyrażam swoje zdanie, które brzmi: mylisz się. 

ocenił(a) film na 5
evangel

Podobieństwo FR do MM2 jest oczywiście bardzo duże, porównywalne do podobieństwa pomiędzy samolotem Lindbergh'a a Concordem. Oba przelatują Atlantyk. Ale nazwanie Concorda wtórnym jest pozbawione sensu.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Źle mnie zrozumiałeś, ja tu nie nazywam wtórnym, chciałem podkreślić jedynie swoją niezgodne co do nazywania Furiosy filmem wtórnym. Bo nim nie jest, ani jeden ani drugi przykład.

ocenił(a) film na 5
evangel

"Nie chce mi się też silić na powiązania Fury Road z MM2 skoro już padło słowo "wtórność". - nie nazywasz? Plączesz się w tym wszystkim. Furioza jest wtórna w stosunku do Fury Road. Jak to mówią z definicji, ale nie tylko.

ocenił(a) film na 8
Leszy2

Albo może Ty się gubisz w czytaniu ze zrozumieniem.. Nigdzie nie napisałem że Fury Road jest wtórny, zwróciłem uwagę na fakt gdzie zarzucasz wtórność Furiosie, jednocześnie nie widząc tego samego w przypadku Fury Road. Idąc twoim tokiem rozumowania, to poprzedniemu filmowi można by wytknąć tą cechę względem MM2 bardziej niż Furiosie względem FR. Temu służyło przytoczonego zdanie. No dobra to może inaczej, dlaczego uważasz że FR nie jest wtórne wobec MM2, ale Furiosa wobec FR już jest? Ciekawi mnie twoje rozumowanie tej "definicji"

ocenił(a) film na 5
evangel

Wyjaśniłem to. Wyjaśniłem na przykładzie z samolotami. Rozumienie "definicji" polega na tym, ze filmy ułożone są w pewien ciąg. Jeden za drugim... Nadążasz? ...

ocenił(a) film na 8
evangel

I co to jest "to" co widziałeś już poprzednio a teraz widziałeś tego za dużo, albo inaczej i dlatego jest to wadą? I czy czasem "to" co znów widziałeś, to nie jest to samo "to" czym seria się odznacza jako całość? Czy widziałbyś nowy film bez "tego"? I wtedy nie posiadając "tego" czegoś o czym mówisz byłby to film oryginalny? Jak miałby wyglądać owy film aby zadowolił twoje oczekiwania?

ocenił(a) film na 5
evangel

No ciekawe dlaczego to jest wadą? Ciekawe dlaczego na Fury Road miałem opad szczeny, a na Furiozie ziewałem? Może dlatego, że film to nie piosenka, a ja nie jestem inż. Mamoń. Poddaje się, nie wiem dlaczego.  Nie mam wiedzy.