słabo gra niestety. Dwie miny, albo groźne spojrzenie, albo jakieś dziwne szczerzenie się na dzikusa. Trąci to wszystko udawaniem i przebierańcem. Nie jest to na pewno dobra rola, chociaż wydawała się wybitnie łatwa i wdzięczna do zagrania, zwłaszcza, że kamera Damięckiego kocha i ten nie musi się specjalnie starać żeby dobrze się prezentować w obiektywie. Niestety chyba tak bardzo chciał być zły, że wyszło głównie śmiesznawo (zastanawiałem się chwilami czy to jakiś tik nerwowy, czy może chłopaka prąd razi raz po raz). Co do filmu. Da się go obejrzeć za jednym podejściem, pomimo rozciągnięcia akcji na ponad 2 godz. Scenariusz oczywiście lekko przedramatyzowany, co jest w naszym kinie standardem i nikogo już chyba nie dziwi. Musiał być Chabior w roli psychola naturalnie, długimi fragmentami miałem wrażenie, że oglądam drugą część filmu, którego umknął mi tytuł. Reasumując: dużo wad i potknięć, ale jakimś cudem do obejrzenia jednak.