Jak na polskie kino sensacyjne, nie jest źle. Największy plus to chyba dość wierne oddanie środowiska kibolskiego i jego patologii. I jest to jedocześnie największy minus - film opowiada głównie o kibolach. Reszta fabuły jakaś jest, ale wydaje się ona dodatkiem do tych wszystkich szokujących ustawek, czy akcji z maczetami. Film się jednak nie nudzi, co najwyżej czasami rozbraja swoją naiwnością (jak w wątku romantycznym, czy stwierdzeniu, że kibole ponoć mają zasady). Dobre kino na piątkowy wieczór, do obejrzenia na raz.