np. seventh seal. z tego co wiem to bergman wyreżyserował nawet sztukę the image makers, ktora później została przeniesiona na szklany ekran
Ten, jak i inne Sjostroma. Poetykę swoich filmów Bergman zdecydowanie zaczerpnął właśnie od niego. I już oglądając "Terje Vigen" (1916) ma się wrażenie przedsmaku możliwości szwedzkiego kina, które do ekstremum doprowadzi oczywiście reżyser "Siódmej Pieczęci".