Nicole Kidman to jedna z moich ulubionych aktorek. I własciwie ze wzgledu na nia wybralem się na seans, kiedy film grany był u mnie w mieścince (mieszkam poza Pl). Szedłem bez specjalnych oczkiwań, a tu proszę. Film, który mną niesamowcie wstrząsnął. Nie ma co spodziewać się tradycyjnej biografii, ale w moim mniemaniu...
więcej..no wlasnie, godny uwagi i Nicole zapowiada sie dobrze? Moze to jej wielki powrot od czasu "Godzin"? A moze to tylko dobrze zmontowana zapowiedz filmu? Obym sie mylil!
Rozumiem: fabuła inspirowana życiem artystki, ale to są jakieś kosmiczne fantazje!
Potem rzesza "kinomanów" rodem z gimbazy będzie przekonana, że Diane Arbuz była posłuszną gospodynią domową, którą rozpalił i dał inspirację do tworzenia romans z kudłatym kolesiem.
Błagam przed seansem poczytajcie o Arbus i...
Film broni się podtytułem - "portret wyobrażony". Zbyt jaskrawo ukazane przejście z wymuskanego świata zamożnej socjety Nowego Jorku, z której pochodziła Arbus, do świata freaków, któremu zaczęła się przyglądać. Czytelna (aż za bardzo) paralela z "Alicją w krainie czarów", przybita jeszcze sceną czytania książki...