a ja też widzę światło i słyszę głosy :O
...o horera, do lekarza czy egzorcysty? :O
Ha, ja z kolei niedawno miałem takie zdarzenie - w związku z sezonem na żaby, które łażą gdzie popadnie zdybałem taką jedną pijąc kawę podczas przerwy w robocie - wiedziałem, że ktoś za chwilę ja rozjedżie, więc gdy skończyłem kawę zwinałem ją w plastikowy kubeczek i zaniosłem w pobliższą trawę. Jednym słowem gadzinę uratowałem. Z kolei następnego dni podobną ropuchę bez skrępowania przejechałem przednim kołem...
Widać "Głosy" mówiły prawdę,. Oj już nie będę śmiać się z tego filmidła ;)