Myślałem, że filmy z gatunku "Faraon Ameryka znowu rozpi*rdala całe zło tego świata III" od jakichś 15-20 lat są całkiem martwe, a tu proszę, ktoś odkopał tego trupa i znowu nas czeka pokaz fajerwerków, w którym bad guys będą próbowali zniszczyć świat demokracji™, wolności™ i Big Maców w powiększonym zestawie™, ale stanie im na drodze świetnie wyszkolona girlboss Ma'am President of the United States, która wyposażona w pistolet, kieckę i umiejętności Kung Fu dorównujące Neo z Matrixa sama przy drobnej pomocy speszial forsys najlepszego kraju na świecie uwolni swoją rodzinę i pozostałych 19 światowych przywódców z rąk bandytów.
Zastanawiam się, co w tym filmie nie będzie takie do bólu typowe, czego każdy fan kina akcji czy gier komputerowych nie widział już setki razy. Wnioskując z trailera, mamy:
- wątek główny polegający zamachu terrorystycznym mającym wywrócić globalny porządek
- prezydentkę USA, co jednocześnie jest mądrą przywódczynią mocarstwa i strażniczką globalnego porządku, martwiącą się o losy świata, jak i troskliwą matką
- wybuchy, więcej wybuchów i quick time eventy na miarę starego dobrego call of duty (prezydentka w sekundę biegnąca za osłonę ze stołu i rzucająca agentowi gaśnicę żeby w nią strzelić XD)
- złych ludzi mających złe zamiary z tego względu, że są źli
- patetyczny, żenujący plakat, na którym brakuje tylko bielika, Big Maca i spalonych żywcem mieszkańców Faludży
- nastoletnią córkę ma'am president o buntowniczej naturze (czyt. wk*rwiającej widza), która swoją drogą, też pomoże zabijać terrorystów XD
Moim zdaniem ten film obroni się tylko, jeśli to ma być parodia tego typu filmów, które widzieliśmy już setki razy. Inaczej nie wróże mu więcej niż 5/10 gwiazdek na filmwebie.
Swoją drogą, internauci zwrócili uwagę na ciekawą teorię, mianowicie, że twórcy filmu rozpoczęli pracę nad nim przed wyborami w USA, w których liczyli, że wygra Kamala Harris, a film miał być dla niej swoistą laurką na rozpoczęcie kadencji. Chyba ktoś się pomylił w obliczeniach.
Przecież Kamala kandydowała na prezydenta na ostatnią chwilę, bo Biden przez cały czas upierał się, że da radę. Dodatkowo preprodukcja zaczęła się na długo przed wyborami, a przerywany był przez strajk scenarzystów.
Także nie dorabiaj jakiejś chorej ideologii i nie szukaj dziur w całym.
A co do tematyki... To przecież od dekad powstają filmy o dzielnym prezydencie USA. Zmieniają się tylko wiek i płcie. Raz gra go młody biały i siada za sterami myśliwca (Dzień niepodległości), raz gra go biały w średnim wieku i odbija samolot z rąk terrorystów (Air Force One), raz gra go młody czarny i jest prezydentem przez 4 sezony (24 godziny), raz gra go czarny w średnim wieku i odbija Biały Dom od terrorystów (Świat w płomieniach).
Teraz przyszło na czarną kobietę.
Ale film będzie i tak niskich lotów straight-to-VOD, więc nie ma powodów się spieniać.
"Także nie dorabiaj jakiejś chorej ideologii i nie szukaj dziur w całym."
Nie dorabiam żadnej ideologii, tylko rzuciłem luźną teorię o tym, co pisze się w internecie, wyluzuj.
"A co do tematyki... To przecież od dekad powstają filmy o dzielnym prezydencie USA. Zmieniają się tylko wiek i płcie."
Wiem, tak jakby zawarłem coś podobnego w swoim komentarzu.
"Ale film będzie i tak niskich lotów straight-to-VOD, więc nie ma powodów się spieniać."
Od kiedy pisanie na forum jest "pienieniem się" XD
Heh, przeczytałem teraz ten post mój i faktycznie jakiś dziwnie cringe'owy i spinający poślady mi wyszedł ;]
A gdy go pisałem, miałem neutralny ton w głowie ;) Stara zasada mówi "przeczytaj, zanim opublikujesz", bo wychodzą później takie lapsusy.
"Stara zasada mówi "przeczytaj, zanim opublikujesz", bo wychodzą później takie lapsusy." Taa, u mnie się też to tyczy, bo zeszłym razem wysłałem dwa komentarze z nieuwagi xD. Ze swojej strony to też przyznam, że ta teoria z Kamalą się nie klei i mogłem w sumie wcześniej ją zweryfikować. Pozostaje życzyć miłego dnia :D
Mimo wszystko analogia z Kamalą sama się narzuca. Pomijając ideę dobrej czarnej prezydentki zwalczającej złych białych suprematystów, to po trailerze zaznaczam do obejrzenia. Nie wygląda źle. Oby nie był to balonik jak Civil War. Grzałem się na ten film, a wyszedł niestety przeciętnie.
przespales ostatnie 10 lat, skoro twierdzisz, ze takie filmy nie byly krecone XD
Skoro tez wiedziales na co bedziesz licyzl, to pokiego sie brales za film, masz cechy masochistyczne?