Treść - 1, forma - 3, efekty - 5.
Średnia - 3.
Ciekawy pomysł na scenariusz ale realizacja fatalna:
- przegadane pół filmu, pominę treść tych dywagacji,
- przewidywalny w każdej minucie,
- wytrzymałem 40 minut, nudy na pudy.
Tak, trochę przegadany, przez co nieco się dłużył. Wygląda na to, że reżyser miotał się między filmem akcji a kwestiami teologiczno-filozoficznymi (które nawiasem mówiąc są nieco spłycone). Jednak film całkiem niezły. Aktorstwo nie poraża, ale jest dość przyzwoite. Efekty specjalne są, ale bez przesady. Mnie jednak najbardziej podobała się "duszna" atmosfera w stylu: "Wy, którzy tu wchodzicie, porzućcie wszelką nadzieję". W porównaniu np. z Legionem, film jest naprawdę dobry.
Jeżeli oglądałeś 40 minut filmu to weź się nie kompromituj i skasuj ten post, bo nie wszedłeś nawet w konwencję tego filmu.
Realizacja jak dla mnie tragiczna. I tak jak wspomniano - przegadany a teksty słabe. Znalazłabym najwyżej jakieś szczegóły, które mi się podobały, poza tym marność. Gdzieś tam w komentarzech przewijają się opinie, że realizacja jest dobra i świetne zdjęcia. Jakie ku**** świetne zdjęcia? Do tego aż bije po oczach sztuczne tło a efekty 'specjalne' były żenujące [np walka Gabriela z czarnym charakterem w dredach]. Scena miłosna dopełniła czarę zażenowania. Tragiczny film. Jakiś tam przekaz miał, wiadomo, dobro nad złem ale było to bardzo banalne. Nie mam pojęcia skąd tyle pozytywnych komentarzy, bo czytałam je i miałam wrażenie, że zaszła jakaś masowa pomyłka i ludzie myśleli, że piszą o innym filmie.
no wreszcie ktoś spojrzał realnie na ten film, bez nastawiania się na tak lub nie.....
wszyscy sikają - TEMAT !! ZDJĘCIA !! CYTATY !! a tu naprawdę nic nie ma .... :-(
Musisz zamieszczać na każdym forum tytuł tego goowna jakim jest "Matrix". Jesteś ty człowieku zdrowy na umyśle. Nie używaj w jednym zdaniem tytułu filmu "Gabriel" i szmiry Wachowskich bo to profanacja.
Ile ludzi, tyle opinii, jak dla mnie film genialny. Świetna atmosfera, bajeczne zdjęcia, ten klimat.. Uwielbiam filmy tego rodzaju, walka dobrych aniołów z upadłymi to świetny motyw.
Dla mnie temat ciekawy, klimat filmu mi się podobał, ale faktycznie, miejscami za bardzo się dłużył. Nie sikam z powodu aktora, który grał Gabriela, ale za to Samael ..., no no ...
Natomiast porównywanie z Matrixem jest nie na miejscu, to zupełnie inna produkcja, w dodatku wysokobudżetowa (chodzi oczywiście o Matrixa)