Kurczę, 4 osoby chcą zobaczyć ten film? Chyba 4 masochistów. Ktoś chce moje DVD?
No dobra, skoro nikt jeszcze nie opisał tego 62-minutowego gniota to muszę to zrobić ja. Grupa kosmicznych naukowców (normalnie ubrani ludzie, żadne tam alieny, budżetu nie starczyło) ląduje awaryjnie na nieznanej planecie (czytaj: Ziemi) i natyka się na hordy krwiożerczych dinozaurów będące wytworem szalonego obcego (?). Tutaj można to wiekopomne dzieło kina klasy Z obejrzeć:
http://www.youtube.com/watch?v=CRTWI4dPkAM
Głupi, głupi i jeszcze raz głupi film. Tandetny aż do bólu. Pustynny stock footage z dinozaurami zapożyczony z klasycznego filmu sci-fi "Planeta dinozaurów" z lat 70-tych, zdjęcia kręcone w lesie... las, pustynia, las, pustynia... akcja bez ładu i składu przenosi się w to jedno miejsce, to w drugie. Żenujące aktorstwo, kiepskie żarty, etc. Dawno nie postawiłem najniższej oceny (uff, jaki litościwy jestem), czas najwyższy to zrobić.
Reżyseria: J.R. Bookwalter, scenariusz Jon Killough, produkcja J.R. Bookwalter.