(...) Nieokrzesany, obłędny, groteskowy, napastliwy. Tylko takimi przymiotnikami można określić „Game Over, Man!” − produkcję Setha Rogena i Evana Goldberga, która kilka miesięcy temu pojawiła się w serwisach VOD i od tego czasu zebrała najostrzejsze cięgi w polskim internecie. Reżyserowana przez Kyle’a Newachecka komedia nie udaje czegoś, czym nie jest: to film płytki, niekiedy rynsztokowy w swym podejściu do humoru. A Polaków przecież wulgaryzmy brzydzą. Chyba, że mowa o kibolskich przyśpiewkach. Albo o twórczości Patryka Vegi. Albo o pluciu na wszystko, co inne − w imię Boga… (...)
Pełna recenzja: We'll Always Have the Movies (na Wordpressie).