Film zaczyna się kiepsko, potem jest coraz gorzej, aż do zakończenia zupełnie bez sensu. Brak ciągów przyczynowo-skutkowych, logiki, fabuły i aktorstwa. W pewnym momencie jak w typowej produkcji rodem z indyjskiego bollwood - banda zbirów zaczyna tańczyć! Są jakieś granice absurdu, przynajmniej powinny być. 1/10 - za efekty rodem z second life.