Więc, zaczne od tego że jestem w trakcie oglądania. Ale po 29 minutach filmu musze wyrazić swoje zdumienie głupotą jaka ma miejsce.
Mianowicie jakim cudem po jednej nie przespanej nocy wszystkim już tak odpier****?
To nie wszystko... Jakim cudem, a raczej skąd ta pewność i święte przekonanie że nie będą mogli zasnąć kolejnej nocy? CO JEST?!