Stwierdziłem, że zbyt słabe recenzje żeby oglądać. Zdradziłby ktoś zakończenie?
ot po prostu aby znowu móc spać wystarczy się "zrestartować" tj musi stanąć Ci serce i znów można spać.
no właśnie nie tylko. musisz mieć tylko zatrzymaną akcje serca. Ta jej córka utonęła, ale ten jej syn poraził się prądem.
Zakończenia w zasadzie brak. Utopili matkę i tyle... Bo jak niby później przywrócili ją do życia za pomocą defibrylatora to najtęższe umysły SF nie wiedzą.
Nie potrzebowali defibrylatora, bo wystarczyło przywrócić akcje serca resuscytacją
Przecież pokazywali na koniec, że robią jej resuscytację i bierze oddech, czyli się ocknęła.
Wszystkim stopniowo odwaliło, zabrali dzieciaka do wojskowego ośrodka gdzie badali jedną śpiącą staruszkę i eksperymentowali na szympansie, ale wszyscy już byli mocno na haju i tylko wspomagali się jakimiś mieszankami leków prosto w szyję. Raczej nic nie dawały, sądząc po tym jak się zachowywali. Ostatecznie zaczęła się fala halucynacji, co w połączeniu z uzbrojonymi strażnikami doprowadziło do rzezi. Syn przez haluny śmiertelnie poraził się prądem, ale przeżył bo go reanimowali. W ten sposób odkryli jak zrobić, żeby znowu zasnąć i utopili matkę, żeby ich nie opuszczała.
Pomysł z "restartem" ciekawy, ale czemu zdecydowali się matkę akurat utopić? To już samo przywrócenie akcji serca po np. uduszeniu byłoby za łatwe? Musili jeszcze pozbyć się wody z płuc? To chyba największa słabość tego filmu