Ostatnio mało która komedia bawi mnie tak naprawdę. śmiać się, kiedy wszyscy się śmieją, nie było nigdy moją ulubioną rozrywką ;)
Ale ten film po prostu mnie urzekł. Motyw odbijania narzeczonej nie jest ani mi ani nikomu obcy, ale jego norweski sposób realizacji zasługuje na uwagę ;)