Hmmm... Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowany tym filmem... Może dlatego, że zostałem rozpuszczony kreskówkami, które zrobione są "z jajem". Ta opowiada o miłości, przyjaźni i pokazuje wartości, które powoli zanikają we współczesnym świecie. Może dlatego w USA robi taką kasę - tego im chyba brakuje. Obejrzałem z przyjemnością, ale bez zbytnich emocji - wiadomo, amerykański film zawsze ma dobre zakończenie... No może za wyjątkiem Terminatora 3... :))))