Zeby to forum nie rozpuscilo sie w przesadnych zachwytach nad filmem - do "Shreka" czy nawet "Epoki lodowcowej" tej bajeczce jednak nieco brakuje. Jak to u Disneya zreszta, jest adresowana glownie do najmlodszych. Widac to w duuzej ilosci scen wybitnie disnejowskich - dla rodzicow, ktorzy chca sie na czyms rozerwac a przy okazji zafundowac zabawe dzieciakowi, wielki plus. Dla tych, ktorzy chcieliby sie po prostu posmiac na dobrej komedii - niepotrzebne powtorki z wczesniejszych bajek tegoz studia.
No, ale poza tym jest naprawde wesolo, nie bede ukrywac :) Zwlaszcza zakonczenie zbilo mnie z nog. Juz myslalem, ze pozegnany zostane standardowym dziecio-bajkowym hepi endem a tu TAKA niespodzianka! Jaka, to juz nie bede mowic. Bilety do kina nie kosztuja az tak drogo, zeby sie nie mozna bylo wybrac jeden raz :)