mowice co chcecie ale doris była z tego filmu najlepsza! sklerotyczka jedna :) strasznie jom polubiłam... chciałabym żeby była mojom kumpelom... chociaż z drugiej strony po co mi taka kumpela która za 2 minuty nie bedzie pamiętać jak mam na imie i skąd ją znam :) rozbawiłam sie do łez gdy doris zapomniała histori merlina i siadła z żółwikami i słuchała jego opowieści... lub gdy znalazła nemo i zapytała "jak masz na imie" - "nemo" "hmm...nemo - ładne imie" i poołyneła z nim dalej hehe strasznie mi sie to podobało! :) gratuluje pomysłu i prosze więcej takich histori! byłabym very happy gdyby był film pt:"gdzie jest nemo 2"
całuski