Naczelne inne niż ludzie nie są w stanie mówić. Nie dlatego, że są za głupie, żeby nauczyć się łączenia głosek, tylko dlatego, że nie mają do tego odpowiednich strun głosowych. Nie wystarczy im dodać "szarych komórek", żeby zaczęły mówić - gdyby chodziło tylko o zdolności poznawcze, robiłyby to już teraz (gramatyka to osobna sprawa).
Piszę to nie po to, żeby krytykować film, tylko nie chcę, żeby ktoś po seansie pomyślał sobie, że jest inaczej.
A że film jest niesamowicie głupi, to już inna sprawa.