Geneza planety małp

Rise of the Planet of the Apes
2011
7,0 117 tys. ocen
7,0 10 1 116712
6,7 43 krytyków
Geneza planety małp
powrót do forum filmu Geneza planety małp

Można zrobić film bez 3 d , w którym efekty wyglądają imponująco. Podobała mi się fabuła, muzyka i efekty. Dobra rozrywka. Mały minusik za nie do końca zadowalające zakończenie, przynajmniej dla mnie.

A.MacGyver

Jeżeli coś jest oczywiste to gdzie tu miejsce na interpretację?
Przyszło ci może do głowy, że często zdarzają się dwie różne interpretacje tego samego dzieła? Zaprzecza to trochę "oczywistości". Ale mniejsza oto, nie mam zamiaru dyskutować z tobą na ten temat.

Jeżeli piszesz już o faktach, to chyba zgodnie udało się tutaj wszystkim ustalić, że astronauci dokonali skoku czasoprzestrzennego. Powiąż to teraz z możliwością przeniesienia do alternatywnej rzeczywistości i może w końcu zrozumiesz to o czym piszę.

Wiskord2

Pewnie nie zauważyłeś, że nie interpretujemy sztuki tylko proste zdarzenie fabularne. Przeniesienie się w przyszłość, które pokazuje Ziemię przyszłości, nie alternatywne światy. Twierdząc, że nie jest to Ziemia przyszłości mówisz o innym filmie. Nie potrafisz pojąć założenia - banału, który zaserwował twórca. Cały film nie miałby sensu gdyby opierał się na Twoich wydumanych teoriach i tyle.

A.MacGyver

"Nie potrafisz pojąć założenia - banału, który zaserwował twórca. "
Znowu strasznie prymitywny tok rozumowania: nie zgadzam się z tym = nie potrafię tego pojąć.
Masz zbyt ciasny umysł do prowadzenia pewnych dyskusji i chyba nie ma sensu, abym dalej marnował na ciebie czas.

Wiskord2

Zmienianie fabuły filmu, to nie powód do dumy. :D Prowadzisz dyskusję w temacie filmu samemu tworząc jego nowy scenariusz... Genialne i na miarę otwartych umysłów! Hahahaha.

ocenił(a) film na 6
A.MacGyver

Według Mnie ten film jest beznadziejnym pokazaniem planety małp...Kto cos takiego wogule moze wymyslić...Co wirus opanował cały swiat no bez jaj zal dup.... sciska...A to co ameryka ma armie garstke ludzi na moscie kilka swatów i głupich policjantów...a no i bym zapomnial jeden helikopter...a gdzie wojsko {w awganistanie}heh...Czemu nikt nie scigał tych małp???A wracając do wirusa 112... to po pierwsze w takim zagrozeniu wirusowym podjeto by swiatowa kwarantanne i samolociki by nie latały i wirus opanowany...Co rezyser mial w glowie...to sam nie wiem...Dla mnie osobom którym podobał sie film to sa płytcy.7 miliardow ludzi opanowani przez malpy...No i kilkanascie milionow cołgów samolotów .itd...Zal na sali...Film dno takie bez dna moja ocena 0 na 10....Nie polecam nikomu nawet wrogowi....No i tyle bo nie chce mi sie gadac o takim shicie......KONIEC!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 8
driverxxl2008

Wirus inkubował się kilka dni a to wystarczyłoby żeby kilkaset samolotów jednak odwiedziło sporą cześć globu. Po drugie, u ludzi powodował śmierć więc z 7 miliardów mogło ich zostać o wiele wiele mniej. Po trzecie na świecie jest dużo małp więc po zetknięciu z wirusem przyłączały się do rebelii. A co do tego że nikt ich nie ścigał.... jeśli w koło panuje pandemia to myślę, że nikt sobie zbiegłymi małpami w lesie nie zawracał głowy... one mogły tam siedzieć kilka tygodni, aż wszyscy Homo sapiens wyzdychali:)) Wniosek z tego taki, że zdobycie władzy na Ziemi przez małpy nie musiało nastąpić przez walkę bezpośrednią... czas działał na korzyść małpiszonów:)

Wiskord2

Wiskord2, muszę przyznać, że A.MacGyver napisał poprawnie. Planeta małp to nasza Ziemia. Nie wiem czy oglądałeś film czy nie, ale wygląda na to że bazujesz na opisach filmowych mających zachęcić do obejrzenia a nie samych w sobie filmach... Opis, że to planeta podobna do Ziemi był z dwóch powodów - oczywiste jest że dla zaskoczenia widza (bo w innym przypadku znamy zakończenie) oraz dlatego, że astronauci na początku lądując widzą duże podobieństwo - Słońce, Księżyc, tlen, woda, roślinność, ukształtowanie terenu itp. Ktoś kto podważa to ze jest to nasza Ziemia to albo nie oglądał filmu albo nie potrafi... no nie chcę być niemiły ;)

ocenił(a) film na 8
KLAssurbanipal

I nikomu nie przyszło na myśl że, ludzie z "Genezy planety małp" w obawie przed całkowitym ich wyginięciem przenieśli sie w kosmos, tam zajeli sobie jakąsc planete i żyli sobie do czasu.
A pozniej z pokolenia na pokolenie zapominali o ich ojczystej ziemi. w tym czasie kultura małp sie rozwijała swoim tępem. Az wkoncu ktos z nowej ziemi przyleciał na tą starą zajeta przez małpy :)
przynajmniej ja tak sobie to tlumacze.

ocenił(a) film na 7
Wiskord2

omg, co ty robisz zamęt, żeby chronić ludzi przed spoilerami czy co?

wystarczyło obejrzeć zakończenie, ja o mały włos je przegapiłem bo juz chciałem wyjść z kina, całe szczęście gdy schodziłem po schodach oni dali ostatnie ujęcia które wszystko wyjaśniły.

Wiskord2

Sorry chłopie ale w książce na podstawie której powstała Planeta małp z 1968 r i cała seria to jest nasza ziemia,po prostu kosmonauci w filmie nie wierzyli że w ciągu kilkuset lat mogło się aż tak zmienić .Co by nie pisać o wersji z 2001 ale koniec był książkowy bohater wraca na ziemie i witają go myślące małpy...

szarit

Ja tylko przedstawiam inną interpretację, uzasadnienie podałem w poście skierowanym do MacGyvera.

Wiskord2

To uzasadnienie jest debilnie śmieszne, bo nie rozwodzimy się nad teorią naukową, tylko fabułą filmu i książki. Może zaczniemy podważać, że Vader był ojcem Luke'a, co? :D Ja Planetę Małp widzę tak... Taylor (C. Heston) razem z małpami najpierw wybudował Statuę, później ją zakopał i na końcu udawał zdziwionego i załamanego, żeby widza, który właśnie się domyślił, że to nasza Ziemia przyszłości, wprowadzić w błąd, bo tak naprawdę uknuł teorię spiskową razem z Einsteinem i Armstrongiem, który nie wylądował na Księżycu... :D

Wiskord2

Oj tak widziałam i czytałam twoje "argumenty"zastanawia mnie po co wymyślać takie teorie skoro wszystko widać gołym okiem?No chyba że masz problem z zrozumieniem tego kultowego filmu jakim jest planeta małp.Te twoje argumenty to chyba tylko dla sportu i po to by drażnić ludzi bo widać jasno że planeta małp to nasza planeta...Ten film jak i książka powstały jako ostrzeżenie dla ludzkości że jak nie zmądrzejemy to małpy nas spacyfikują i zajmą miejsce na szczycie drabinki ewolucyjnej to nie są żadne niedomówienia .Przekaż autora był jasny i oczywisty bez niedomówień.

szarit

Wybacz mi to że byłem przekonany, iż na forum takiego filmu znajdą się ludzie z otwartymi umysłami, a nie tylko tacy z przekonaniem "jest tak a nie inaczej - a jak ty się ze mną nie zgadzasz to filmu nie rozumiesz". Bo do tego właśnie sprowadzają się Wasze "argumenty".

Wiskord2

Jeśli zaprzeczasz rzeczom oczywistym z klapkami na oczach, to nie jesteś "otwartym umysłem" tylko idiotą. Każdy tu Ci to tłumaczy. Jest takie powiedzenie chińskie: "Jak Ci jedna osoba powie, że jestes koniem - zignoruj, jesli dwie - zastanów sie nad tym, jesli trzy - kup sobie siodło".

Wiskord2

Wiesz otwarty umysł to jedno ale wciskanie argumentów "bo ma być tak jak ja chcę by było"gdy fakty mówią inaczej jest jednak nieporozumieniem...

ocenił(a) film na 4
szarit

Na moje oko w wersji filmowej z 2001 roku Mark Wahlberg ucieka chyba z innej planety niż Ziemia, można to zobaczyć gdy leci w końcowej scenie, obok planety znajdują się 4 inne, dodatkowo ukształtowanie planety widziane z kosmosu zupełnie nie przypomina Ziemi (brakuje oceanów). Trudno zrozumieć zakończenie tej wersji, być może miało to zachęcać widza do poznania kontynuacji.

Jest tutaj jednak kolejna zagadka, skoro statek z szympansami, rozbiłby się na obcej planecie i małpy uzyskałby ewolucyjną przewagę nad członkami rozbitej stacji kosmicznej skąd wzięłyby się goryle???? O ile pamiętam badania prowadzone były tylko na szympansa, mogłoby to sugerować, że to jednak Ziemia.

ffox87

Wersję Burtona widziałam dawno i temu i aż tak szczegółów nie pamiętam końcówka najlepiej mi się zapamiętała,wolę wersję z 1968r.W tej z 68 były i Szympansy ,Goryle a także Orangutany niby mogły by się rozmnożyć gdyby statek z nimi rozbił się na jakiejś planecie ale czy było by ich dość dużo by się aż tak rozmnożyć?I musiały by się z sobą krzyżować a przecież w filmie są trzy gatunki myślących małp nie dwa czy też 1,co trochę podważa wersję ze statkiem z małpami na misje.

ocenił(a) film na 4
szarit

Wersja 2001 nie była taka zła, może trochę za pacyfistyczna, ale akcja trzymała tempo. Dobre pytanie odnośnie rozmnażania, w zasadzie przy tak ograniczonej puli genowej rozwój zdrowej cywilizacji jest mało prawdopodobny.

W zasadzie warianty mogą być 2:
1. To cały czas Ziemia, która z jakichś powodów wygląda tak , a nie inaczej.
2. Na obcej planecie panują identyczne warunki do ziemskich i cykl ewolucji przebiegał podobnie do tej na Ziemi, w momencie rozbicia stacji kosmicznej, małpy ze statku ukształtowały tubylcze małpy i zdominowały planetę, potem przystąpiły do podboju kosmosu:)- trochę to karkołomne, ale mogło tak być.

ffox87

Ja wybieram 1 wersję ta 2 zbyt karkołomna jak na mój gust biorąc pod uwagę kontekst w jakim autor książki ją napisał.

ocenił(a) film na 4
szarit

Mi osobiście ten brak 100% pewności w tej serii zawsze się podobał, wersja z 2001 też jest pełna odwołań do początków życia na Ziemi, nie zapomnę, gdy orangutan żegnając Leo dziękuje mu za pokazanie możliwości handlu z ludźmi.

Jednym, z powodów (podawanych przez część naukowców) dla których człowiek kromanioński wyparł neandertalczyka była właśnie umiejętność handlu między sobą, brutalna siła nie zawsze jak się okazuje dominuje…, takich smaczków cała seria zawierała mnóstwo, próżno tego szukać w Genezie.

ffox87

Bo geneza to jest właśnie geneza sam początek nie ma tam rozwiniętej małpiej społeczności ona dopiero musi powstać,tytuł jest zgodny z filmem a planeta to już rozwinięty świat ze swoimi smaczkami i urokiem.

ocenił(a) film na 4
szarit

Eh każdy świat ma swoje smaczki i uroki, szkoda słów…

szarit

Tzn co mówią fakty? Że w jakiś sposób przeskoczyli 2000 lat do przodu? Czy to wyklucza podróż przez tunel czasoprzestrzenny do równoległej rzeczywistości? Nie, jest wręcz odwrotnie.

Wiskord2

Ale tunel czasoprzestrzenny przenosi w czasie ale czy przenosi do świata równoległego jest tylko i wyłącznie teorią której nikt nie potwierdził i nie wiadomo czy i kiedy to nastąpi na razie ta teoria tylko na papierze się znajduje.

szarit

Zapominasz o paradoksie podróży w czasie, już o tym pisałem. Jeżeli tunel czasoprzestrzenny przeniesie Ciebie w przeszłość to nie może być to twoja "przeszłość". Właśnie dlatego nasuwa się wniosek, że podróż w czasie przenosi także do jednego ze światów równoległych. Czarne dziury są pewnego rodzaju portalami.

Wiskord2

Paradoks to Ty miałeś mieć na drugie, tylko się ksiądz nie zgodził... Każda twoja wypowiedź wpychająca na siłę alternatywną rzeczywistość do oczywistej fabuły wygląda tak: Nasuwa się wniosek, ale nie napewno, teoria jest prawdopodobna, dowodów nie ma, czarne dziury mogą (a nie muszą) być portalami. Naczytałeś się jakiś teorii, gdzie każda każdą wyklucza. Najwyraźniej proste założenie, że bohaterowie przenieśli się na Ziemię przyszłości jest za trudne... :D

A.MacGyver

Która teoria wyklucza którą? Konkretnie proszę. Szkoda że nic nie zrozumiałeś z tego co tutaj napisałem. Najwyraźniej prostackie odzywki oraz przypisywanie mi swojego toku rozumowania to maks na co cię stać.

Wiskord2

Twój tok rozumowania jest oczywisty i zrozumiały. Małpy nie podbiły Ziemi, w ogóle niczego nie podbiły, w ogóle nie było ich w naszym świecie. Bohater poleciał gdzieś tam i wrócił nie tam gdzie kiedyś był, bo to nieprawdopodobne, a tak w ogóle, to nie wiadomo, czy w ogóle wracał, czy przybywał... Autor tego dzieła, to kretyn. :D

A.MacGyver

Jakoś inne osoby nie miały problemu ze zrozumieniem tego co napisałem. Ty najwidoczniej nie jesteś zbytnio kumaty, więc może przeczytaj mój tekst jeszcze kilka razy i dobrze się nad nim zastanów. W końcu może pojmiesz o co chodziło.

Wiskord2

Tu nie ma czego rozumieć, bo film rozpatruje się pod względem fabuły, a ta jest jasna i wyraźna. Gdybać to Ty sobie możesz i tak nie zmienia to faktu, że w filmie przenieśli się na Ziemię przyszłości, bo taka była wizja reżysera. I nie wciskaj górnolotnych haseł, że wszyscy są ograniczeni. :D Aha, co moich poglądów, to nie jestem zbyt kumaty... A czy to aby nie Twoje słowa "nie zgadzam się z tym = nie potrafię tego pojąć" ? Nie bądźmy hipokrytami... :D Smutne, że nie potrafisz pojąć takiego banału, jakim jest fabuła, która zakłada zwyczajne przeniesienie się w czasie. Doszukiwanie się rzeczy, których tam nie ma nie świadczy o Tobie dobrze. :D

ocenił(a) film na 7
Wiskord2

Wszystko super tylko jest jeden problem w Twoim rozumowaniu, oni nie przenieśli się w przeszłość tylko w przyszłość, wiec paradoks dziadka znika w tym przypadku, i pozostaje stara i dobra podróż w czasie do przodu, gdzie nie ma żadnych dziadków i innych ojców :P

orme

No to teraz zadaj sobie pytanie, w którym momencie następuje przeniesienie do tej alternatywnej rzeczywistości? Zapewne podczas przejścia przez tunel czasoprzestrzenny.
Więc zarówno w jednym jak i w drugim przypadku mamy do czynienia z pewnego rodzaju portalem. Dlaczego alternatywne rzeczywistości miałyby tylko występować podczas podróży w przeszłość?

ocenił(a) film na 7
Wiskord2

Twoim argumentem był paradoks dziadka, czyli podróż w przeszłość, strzał i cały problem z tym związany, wiec przy podróży w przyszłość ten paradoks nie ma racji bytu. Dlaczego nie alternatywna rzeczywistość? Bo jak na samym początku nazwałeś, był to tunel czasoprzestrzenny (choć raczej nazwa nie powinna zawierać "-przestrzenny" bo wylądowali przecież w tym samym miejscu, na Ziemi, tylko w przyszłości :) ), i nie ma żadnych faktów wskazujących na to, że stworzyli alternatywną rzeczywistość. Jedyne fakty jakie mamy to statua wolności, zdegenerowani ludzie na pustkowiach czczący bombę atomową, gruzy miasta ludzi, opuszczone metro i astronauci przeniesieni w czasie. Podaj mi twardy fakt który przemawia za tym, że jest to alternatywna rzeczywistość. Tylko proszę bez teorii Einstein'a i spółki, bo to film SF, i tu się liczą fakty z scenariusza, a nie obecne teorie naukowe.

orme

Paradoks dziadka w ogóle nie ma racji bytu - tak przynajmniej twierdzą współcześni fizycy. Chodzi o to, że przy podróży w czasie trafiasz do alternatywnej rzeczywistości.
Czy istnienie statuy wolności i miast wyklucza alternatywną rzeczywistość? Nie, ponieważ one nie muszą się mocno różnić od siebie. Jak twierdził Einstein są bardzo do siebie podobne.
Rozumiesz w ogóle co oznacza termin SF? Fikcja naukowa - to nie fantastyka, tylko właśnie pewnie wizje oparte na teoriach lub faktach naukowych.
Dlaczego więc nie mogę rozpatrywać tego filmu przez pryzmat współczesnej nauki?
Czy w filmie/książce jest jasno powiedziane że to nie jest alternatywna rzeczywistość?
Jeżeli tak jest to mój błąd, jeżeli nie jest to dlaczego wykluczacie wszystko oprócz tej jednej oczywistej interpretacji?

Wiskord2

Z tego co wiem sf oznacza właśnie fantastykę naukową a że jest to jeszcze fikcja-wizja literacko-filmowa to akurat nie problem,raczej nie chcielibyśmy by wszystkie te fikcje -wizje stały się rzeczywistością.

Wiskord2

"Dlaczego więc nie mogę rozpatrywać tego filmu przez pryzmat współczesnej nauki?" Rozpatruj sobie co chcesz, tylko nie wciskaj innym użytkownikom swoich teorii twierdząc, że "Chyba jednak nie do końca załapałeś o co chodziło, albo nie masz zielonego pojęcia na temat pozostałych części", bo to co im wciskasz jest niezgodne z fabułą filmu.

użytkownik usunięty
A.MacGyver

Wiskord2 uwaza, ze byla planeta bvla z rownoleglego wymiaru, Ty uwazasz, ze to zeimia tylko przyszlosci, Ty masz prawo tak uwazac bo po obejrzeniu filmu taka interpretacja sie nasuwa najwiekszej ilosci osob, Wiskord2 z kolei ma prawo do swojego zdania bo w filmie nie ma zadnej informacji ktora zaprzeczalaby jego teori, ktora jest ciekawa i odwazna, i to by bylo na tyle obaj macie racje, gdybyscie wlozyli tyle sil co w ta dyskusje, w badania nad czasem podejrzewam ze juz dawno przenioslbym sie do starozytnosci i klepal po tylkach niewolnice, pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Wiskord2

"dlaczego wykluczacie wszystko oprócz tej jednej oczywistej interpretacji?" Ty czytasz co piszesz? Masz problem z tym, że inaczej odbieramy i interpretujemy film, i mówisz nam o prawie do własnego zdania, a sam twierdzisz, że jedynym dobrym podejściem do fabuły jest Twoje. Ono nie jest takie oczywiste. Zacznij zwracać uwagę na to co mówiąc inni, bo (jak tu dobrze przytoczył ktoś stare chińskie przysłowie), skoro wszyscy mówią Ci, że to czarne to nie upieraj się przy bieli, tylko się zastanów.

orme

I jeszcze jedno, szarit trochę niżej napisała:
"W każdym razie wylądowali na planecie małp opuścił ją szczęśliwie i znów wylądował na planecie małp..."

Książki nie czytałem - ale podobno jej zakończenie jest zgodne z wersją z 2001 roku.
Spoiler - Wracając z powrotem w do swoich czasów lądują znowu na planecie małp.
Wnioski nasuwają się same.

Wiskord2

Powitani przez oddział małpiej policji-żandarmerii to był widok....

Wiskord2

Jest taka teoria w której maczał palce Einstein, że przy prędkościach bliskich c (prędkość światła) czas zaczyna się zatrzymywać względem innego układu. Udowodnione naukowo. Czyli jak będę sobie latał w przestrzeni kosmicznej z prędkością podświetlną przez x miesięcy i wrócę na Ziemię, to minie na niej sporo, sporo, spooooro lat... Ja postarzeję się o x miesięcy, natomiast Ziemia będzie "Ziemią przyszłości". Tak samo było w Planecie Małp, tyle, że tam na Ziemi minęło 2006 lat i był rok 3XXX (data produkcji filmu 'wylot Taylora' + 2006lat). Gdzie tu przeskok do alternatywnej rzeczywistości?

ocenił(a) film na 6
A.MacGyver

Dziękuje żeś mu to w końcu powiedział bo już mi ręce opadały od tej ignorancji a relatywizm czasu to nie żadna teoria tylko od dawna fakt naukowy, sprawdzony, realny i nie pozostawiający wątpliwości ;) I nie musi być to prędkość bliska prędkości światła, nawet astronauta stacjonujący na stacji kosmicznej porusza się względem nas z innym mijaniem czasu, na co ma wpływ również grawitacja.. Ludzie do książek a nie filmy oglądać ;D

ocenił(a) film na 4
szarit

Mylisz się w książce astronauci trafiają na Sororę, planetę w układzie Betelgezy.

ffox87

Dawno książki w rękach nie miałam ale wydaje oni tam mieli awarię sprzętu i błędne namiary im wychodziły choć głowy nie daję...W każdym razie wylądowali na planecie małp opuścił ją szczęśliwie i znów wylądował na planecie małp...

ocenił(a) film na 8
dawid2385

A mnie się końcówka bardzo podobała. [SPOILER] Ukazanie tego sąsiada jako pilota, który jest zarażony i pokazanie tablicy odlotów bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło [SPOILER]

dawid2385

Oczywiście Geneza planety małp nie ma szans w konfrontacji z filmem z 1968.
Jest jednak całkiem udany i zajmuje u mnie drugie miejsce wród "planet małp".Kontynuacje planety małp tej oryginalnej były raczej średnio udane,że nie wspomne o tej tandecie z 2001.Ode mnie 7.

ocenił(a) film na 8
Hussar02

''Oczywiście Geneza planety małp nie ma szans w konfrontacji z filmem z 1968.''
Nie do końca był bym tego pewien..., nie oceniał bym tego w ten sposób...

Wracając do dyskusji. A.MacGyver ma racje, Jeśli ktoś oglądał dokładnie planetę małp z 2001 roku ,zauważył by że gł bohater przeniósł się w czasie o wiele lat do przodu. Wszystko było na filmie dokładnie pokazane- to nie była inna planeta , to była ziemia ale z przyszłości, gdy te małpy stały się już panującą rasą.

ocenił(a) film na 9
kinomaniak84

Moje zdanie jest dość proste . Poprzednia częśc wznowionej Planety Małp była zwykłą kopią , przez co była bardzo słaba . Natomiast obecna całkiem odmieniona jest naprawdę bardzo dobra .
Ogladałem wszystkie części wielokrotnie , jestem wielkim fanem całej serii i ta część jest czymś czego oczekiwałem po wznowieniu filmu . Czekam z niecierpliwością na kolejną część z nadzieją że utrzyma ten poziom . Co do kłótni czy jest to ziemia czy też nie , jestem kolejnym który potwierdzi . TAK jest to Ziemia :) . Dowodów w filmie jest mnóstwo .

ocenił(a) film na 9
Doritos

Co do teorii o tym , że może być to równoległy świat itp. no cóż zastanówcie się nad tym kiedy pierwsza wersja powstała i o czym tak naprawdę ten film opowiada . To nasza Ziemia , to nasza historia i to nasz rasizm jest tu przedstawiony w całej tej opowieści sci-fi . Kto wie może nawet się to sprawdzi , w laboratoriach sa już hodowane super inteligentne małpy więc ...