Ani to rozrywka, ani powód do śmiechu, bo tylko żal rzyć ściska... Więc po co? Chcą przyczynić się do zaniżenia IQ statystycznego Amerykanina? Jakby nie było wystarczająco niskie...
Już czekam na genezę "Ojca Chrzestnego"...
Najpierw spójrzmy na siebie, a później oceniajmy inne narody...
IQ statystycznego Amerykanina na pewno nie różnie się od IQ statystycznego Polaka.
Wszyscy mieszają USA z błotem, a tym czasem większość słucha amerykańskiej muzyki, ogląda amerykańskie filmy i seriale, czyta amerykańskie książki, czy to nie jest hipokryzja ? Łatwo wypowiadać się na jakiś temat, czerpiąc informacje, tylko i wyłącznie, ze środków masowego przekazu.