"Zmarnowano potencjał tkwiący w Planecie Małp. Film jest mocno naciągany, aby trzymał się kupy i pasował do całej serii. Małpa odgryza człowiekowi palec i nie zostaje uśpiona, dziwne…"
- zwierzęta się zwykle usypia gdy skosztują ludzkiej krwi. Nawet te żyjące na wolności.

"Wirus miał podnosić, jak rozumiem, szeroko rozumianą inteligencję małp, jednak w przypadku głównej małpy powoduje on również swoisty rozwój emocjonalno-społeczny małpy. Czy ludzie inteligentni to zawsze altruiści walczący o dobro całej ludzkości? – wg. mnie bardzo mocno naciągane. Zresztą wcześniejsza seria potwierdza moje wątpliwości."
- HIV też małpom nic nie czyni, a człowieka zabija. Tutaj jest podobnie. A jest dość dużo teorii spiskowych, że wiele wirusów jest sztucznie wyprodukowana i akurat film to ściągnął, bo zresztą jest to możliwe.

"Demolka małp, które robią praktycznie, co chcą (szczególnie w laboratorium i w mieście) – również dziwne. O ile goryl jest w stanie wzbudzić w człowieku lęk to jednak szympans jakoś nie pasuje do roli postrachu metropolii."
- gdybyś zobaczył w rzeczywistości rozwścieczonego szympansa to byś też uciekał. Szympansy wbrew pozorom wcale nie są słabe, a są gatunki które by bez problemu zabiłyby człowieka. Szympansy również żywią się mięsem i też są zdolne zabić w rzeczywistości, człowiek nie miałby szans z jakimś rosłym gatunkiem szympansa.

"Sam pomysł rzekomej epidemii, która jak sądzę, miała spowodować dominację małp na planecie też nie przekonuje. Wcześniejsze wersje (które powstały w okresie zimnej wojny) nawiązywał do wojny nuklearnej i to wg mnie bardziej przekonywująca wizja apokalipsy Ziemi. "
- to zbyt odległa przyszłość, a film przedstawia sam początek myślących małpiątek. Skąd wiesz jaka będzie kontynuacja? Poza tym czy czasem nawiązania do wojny nuklearnej nie były w filmie przypuszczeniami tylko?

"Wyszedł typowy Hollywoodzki produkt, jak zwykle ładnie, efektownie, ale głębszych treści brak."
- akurat jak dla mnie jest to najlepszy film roku 2011. Film jest świetnym i jest godnym następcą serii, w porównaniu z gorszą wersją 2001. FIlm wlaśnie jest świetnie zrealizowany i dobrze, że twórcy skupili się na samym filmie a nie gdzie trzeba koniecznie zrobić wszystko dla efektów 3D

"Przesłanie filmu można skwitować jednym: drogie dzieci! bądźcie grzeczne dla zwierzątek, bo jak nie to jesteście bardzo niegrzeczne."
- jeśli takie przesłanie zrozumiałeś to raczej nie świadczy dobrze o autorze...

Przesłań jest wiele: że zwierzęta też czują a ludzie często je zabijają bez żalu, a nawet twierdzą że mogą nawet okrutnie bo to tylko zwierzęta

"zwierzęta się zwykle usypia gdy skosztują ludzkiej krwi. Nawet te żyjące na wolności."
Widzę, że odgryziony palec nie zrobił na Tobie wrażenia, bo dąłeś ponieść się „romantycznemu” zrywowi wspaniałych małp. Zejdź na ziemię, nie życzę Ci, aby jakikolwiek „udomowiony” zwierzak pozbawił Ci jakichś członków.

"HIV też małpom nic nie czyni, a człowieka zabija. Tutaj jest podobnie. A jest dość dużo teorii spiskowych, że wiele wirusów jest sztucznie wyprodukowana i akurat film to ściągnął, bo zresztą jest to możliwe."
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi , Planeta Małp była zawsze filmem głębokim i dla wymagającego odbiorcy. Mimo wszystko, ja mam wiarę w ludzki intelekt i nie wierzę, że ludzkość stanie kiedykolwiek na granicy zagłady z powodu niemożności stworzenia antidotum na jakiekolwiek wirus stworzony w naszych warunkach- taka apokalipsa po prostu mnie nie przekonuje. HIV jest dobrym przykładem, mimo, że zabija ludzkość ma się świetnie.

" gdybyś zobaczył w rzeczywistości rozwścieczonego szympansa to byś też uciekał. Szympansy wbrew pozorom wcale nie są słabe, a są gatunki które by bez problemu zabiłyby człowieka. Szympansy również żywią się mięsem i też są zdolne zabić w rzeczywistości, człowiek nie miałby szans z jakimś rosłym gatunkiem szympansa."
Widzisz…, każdy z nas mężczyzn (drapieżników) ma w sobie pewne atawizmy i nie sądzę, aby wątły szympans mierzący max 170 cm mógł wzbudzić w mężczyźnie prawdziwy strach, stąd scena demolki nie przekonuje, zwłaszcza, że w USA panuje kult siły i witalności, co więcej każdy ”gnata” trzyma pod przysłowiową ręka. Oj strachliwy z Ciebie człowieczek:)

Film jest trywialny i banalny, to, że zwierzęta cierpią, nie jest niczym odkrywczym. Jeżeli Ciebie ruszają takie ckliwe i banalne bajki to świadczy tylko o Tobie.

"Widzę, że odgryziony palec nie zrobił na Tobie wrażenia, bo dąłeś ponieść się „romantycznemu” zrywowi wspaniałych małp. Zejdź na ziemię, nie życzę Ci, aby jakikolwiek „udomowiony” zwierzak pozbawił Ci jakichś członków. "
- pisałeś o uśpieniu takich zwierząt. Więc pisze wyraźnie, takie zwierzęta się usypia i jest to normalne obecnie.

"Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi , Planeta Małp była zawsze filmem głębokim i dla wymagającego odbiorcy. Mimo wszystko, ja mam wiarę w ludzki intelekt i nie wierzę, że ludzkość stanie kiedykolwiek na granicy zagłady z powodu niemożności stworzenia antidotum na jakiekolwiek wirus stworzony w naszych warunkach- taka apokalipsa po prostu mnie nie przekonuje. HIV jest dobrym przykładem, mimo, że zabija ludzkość ma się świetnie."
- tak samo wymagający jak film Geneza. Ludzka głupota nie zna granic i wyginąć może z byle głupstwa. Można wynaleźć wirus, ale nie zawsze antidotum; i to jest normalne. Wielkie społeczności ginęły z byle wydawałoby się głupoty. Niektóre szczepy Indian wyginęły przez intensywną wycinkę lasów po to by stawiać jakieś kamienne znaki na które się dobrze patrzy z lotu ptaka. Dzisiejsza ludzkość wcale lepsza nie jest.

"Widzisz…, każdy z nas mężczyzn (drapieżników) ma w sobie pewne atawizmy i nie sądzę, aby wątły szympans mierzący max 170 cm mógł wzbudzić w mężczyźnie prawdziwy strach, stąd scena demolki nie przekonuje, zwłaszcza, że w USA panuje kult siły i witalności, co więcej każdy ”gnata” trzyma pod przysłowiową ręka. Oj strachliwy z Ciebie człowieczek:)"
Widzisz, siła szympansa cie nie przekonuje. Sam pisałeś w pierwszym poście, że jak można się bać szympansa. A jestem pewien, że by cię szympans zabił jakby tylko chciał. Zresztą niejednego człowieka by zabił.

"Film jest trywialny i banalny, to, że zwierzęta cierpią, nie jest niczym odkrywczym. Jeżeli Ciebie ruszają takie ckliwe i banalne bajki to świadczy tylko o Tobie. "
W filmach nic w takim razie nie ma odkrywczego. Nie ma żadnego porządnego tytułu gdzie jest coś odkrywczego. Gdyż w każdym filmie jest coś przedstawione czego bym nie wiedział i do każdego filmu można użyć takiego argumentu. A to, ze jest banalny i trywialny to tylko i wyłącznie twoje zdanie; i jeśli na podstawie swego zdania oceniasz czyjąś osobę to świadczy jaka jest, świadczy to o inteligencji jaką prezentujesz; bo nie ocenia się przez prywatną opinię innych ludzi którzy myślą inaczej. Jest to niegrzeczne i na dodatek niedojrzałe

" tak samo wymagający jak film Geneza. Ludzka głupota nie zna granic i wyginąć może z byle głupstwa. Można wynaleźć wirus, ale nie zawsze antidotum; i to jest normalne. Wielkie społeczności ginęły z byle wydawałoby się głupoty. Niektóre szczepy Indian wyginęły przez intensywną wycinkę lasów po to by stawiać jakieś kamienne znaki na które się dobrze patrzy z lotu ptaka. Dzisiejsza ludzkość wcale lepsza nie jest."

Wiesz... każdy średnio zorientowany miłośnik science- fiction wie, że dzieło nie może być mądrzejsze od jego twórcy, przemyśl to.

Pozdrawiam

A ja proszę choć jeden tytuł i przesłanie o którym by wielu ludzi nie wiedziało. Dziś bardzo łatwo znaleźć człowieka który uważa, albo, że zwierzęta nic nie czują więc można je zabijać i znęcać się nad nimi dla zabawy; lub po prostu twierdzą, że są to zwierzęta a nie ludzie to mogą robić co chcą. Gorzej jeszcze jak twierdzi coś podobnego fanatyk religijny mówiąc, że biblia mu na to pozwala gdyż Bóg powiedział by uczynić sobie ziemię poddaną. Dlatego uważam, że ten film jest wartościowy, a właściwie przesłanie filmu; bo wielu ludzi nigdy się nie zastanawia krzywdząc zwierzęta. Pozdrawiam

A sprawa eksperymentów oraz niszczenie zasobów naszej ziemi(w tym żywych zasobów) może mieć złe skutki. Że należy pamiętać, że my również jesteśmy częścią przyrody i jeśli nie będziemy wykorzystywać naturę to sami wyginiemy z własnej głupoty. Przeciętnie każdy gatunek przetrwał średnio około 200tys lat jak pamiętam; nie dłużej niż pół miliona na pewno, gdyż na świecie było mnóstwo natychmiastowych wyginięć gatunków. Człowiek homo sapiens już powoli dobija się do tej średniej, a ludzkość dziś coraz bardziej ingeruje w naszą planetę; i może się to na nas zemścić.
Pozdrawiam

"Film jest trywialny i banalny, to, że zwierzęta cierpią, nie jest niczym odkrywczym. Jeżeli Ciebie ruszają takie ckliwe i banalne bajki to świadczy tylko o Tobie. "

Chcialbym odniesc sie do twojego stwierdzenia o banalnosci i trywialnosci filmu. Tak, mnie tez odpychaja od tego filmu niedociagniecia logiczne - lub, jak kto woli - spoleczno - prawne - bo w zaden sposob nie umiem wytlumaczyc bezkarnosci malpy odgryzajacej palce sasiadom z sasiedztwa - ale ... - nie nazwalbym tego filmu tylko plytka moralistyczna pro-zwiarzeaca bajeczka na dobranoc.
Widze w tym filmie mocno widoczny problem solidarnosci ze swoim gatunkiem. Widze rowniez wyrazona (w filmie) niechec do podmiotowego traktowania jednostki (calkiem zgrabnie ukazana).
Jak na 1.5 godzinny film uwarzam ze,ladnie zostal przedstawiony obustronny dramat, urzeczywistniajacy sie w zalu opiekuna malpy jak i w gniewie i poczuciu odrzucenia samej malpy. Wiem ze tamat wolnosci i poczucia godnosci to dosc pompatyczne watki literacko filmowe - co nie umiejsza jednak ich wartosci - a tez ladnie zostaly one ukazane w tym krotkim dziele.
Podczas ogladania tego filmu mialem wrecz wrazenie ze film moglby byc historia Boga i czlowieka wraz z dzielacymi ich tragicznymi barierami (ale to juz pewne moja wrodzona tendencjia do alegoryzowania wszelkich opowiesci :D ).

Przepraszam za brak rodzimej czcionki i za liczne karygodne bledy ortograficzne (dyslekcjia)

Żal opiekuna wypadł blado, głównie za sprawą kiepskiej gry aktorskiej, jak i sztuczności komputerowo stworzonych małp. Film jest pełen paradoksów, oto małpa Cezar, która w przypływie „świadomości” po zobaczeniu psa na smyczy odnajduje pewną analogię do swojego losu, by zaraz później rozpocząć małpią rewolucję niczym Che Guevara.

Fundamentem całej serii było zawsze starcie cywilizacji człowieka z cywilizacją małp (zwierząt rozumnych), w Genezie jest to typowe płytkie kino nastawione na powierzchne emocje, bo reżyser odwołuj się jedynie do współczucia widza. Wersja oryginalna i z 2001 to był kompletnie inny poziom, niczym liga mistrzów w piłkarstwie. Subtelne zaloty Ari do Leo, różnorodność osobnicza małp itp.

"Widze rowniez wyrazona (w filmie) niechec do podmiotowego traktowania jednostki (calkiem zgrabnie ukazana).”

– wręcz przeciwnie wszystkie małpy niczym barany wystawiają się na pewną śmierć, bo chodziło o pokazanie efektownej demolki San Francisco. W wersji 2001 Attar (małpa walcząca po stronie ludzi) sam radzi ludziom, aby uniknęli bezpośredniej konfrontacji z małpami w finałowej walce.

Generalnie film nie został wyważony jak poprzednie i całe „zło” przelano na cywilizację człowieka, co uczyniło ten obraz groteskowym.

masz racje

film jest do dupy - teraz to przyznaje

Ty jesteś groteskowy.

,,Małpa odgryza człowiekowi palec i nie zostaje uśpiona, dziwne…"

Nie przypominam sobie, żeby Caesar odgryzł komuś palca. W każdym razie pilot miał go na miejscu w ostatniej scenie :)

"Widzisz…, każdy z nas mężczyzn (drapieżników) ma w sobie pewne atawizmy i nie sądzę, aby wątły szympans mierzący max 170 cm mógł wzbudzić w mężczyźnie prawdziwy strach, stąd scena demolki nie przekonuje, zwłaszcza, że w USA panuje kult siły i witalności, co więcej każdy ”gnata” trzyma pod przysłowiową ręka. Oj strachliwy z Ciebie człowieczek:)"

Spośród trzech znanych obecnie gatunków Szympansa, dwa mogą stanowić szczególne niebezpieczeństwo dla człowieka. Zresztą głośna była historia o kobiecie, której przeszczepiono twarz po tym jak zmasakrował ją niewielki jakby się wydawało szympans. Zatem gdybym zobaczył choćby 10 agresywnych szympansów na ulicy swojego miasta, to uciekałbym gdzie pieprz rośnie, a nie mędrkował nad wątpliwą wątłością tego hominida. Oj

,,Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi , Planeta Małp była zawsze filmem głębokim i dla wymagającego odbiorcy. Mimo wszystko, ja mam wiarę w ludzki intelekt i nie wierzę, że ludzkość stanie kiedykolwiek na granicy zagłady z powodu niemożności stworzenia antidotum na jakiekolwiek wirus stworzony w naszych warunkach- taka apokalipsa po prostu mnie nie przekonuje. HIV jest dobrym przykładem, mimo, że zabija ludzkość ma się świetnie."

Rzeczywiście film jakiegoś drugiego dna nie miał. W odróżnieniu od całej sagi nie skłaniał również do refleksji nad miejscem człowieka w królestwie zwierząt oraz jego rodowodzie. Nie brakowało natomiast licznych nawiązań i aluzji do wszystkich 5 filmów z serii ,,Planeta Małp" i myślę, że wyszukanie ich można nazwać ,,wymagającym" :) Przykład z HIV jest kompletnie nietrafiony. Tym wirusem można się zarazić tylko w określonych, bardzo konkretnych warunkach. Lepszym porównaniem byłaby dżumy czy grypa, które w historii kilkakrotnie dziesiątkowały populacje świata. Pandemia wirusa w filmie SF jako przyczyma zagłady ludzkości nie wydaje się złym pomysłem.

,,Film jest trywialny i banalny, to, że zwierzęta cierpią, nie jest niczym odkrywczym. Jeżeli Ciebie ruszają takie ckliwe i banalne bajki to świadczy tylko o Tobie."

Nie sądzę, żeby w jakiejkolwiek mierze twórcy filmu chcieli zwrócić uwagę na ten oczywisty fakt. Równie dobrze możemy twierdzić, że film traktuje o pożytecznym spędzaniu wolnego czasu na łonie natury, najlepiej poza miastem ;)

Będę bronił ,,Genezy Planety Małp" przed niesprawiedliwymi ocenami. Jako fan całej sagi odczułem brak nawiązania do jej wiodących motywów, ale mam świadomość, że to była dopiero geneza, a cała mitologia dopiero się rozwinie w kolejnych częściach. Uważam, że to był znakomity reboot lub prequel (w zależności od tego jaką dalszą drogę obiorą twórcy kolejnych części), na miarę Sci-Fi XXI wieku :)

film szmirowaty i jedynie wykorzystujący kultowy tytuł, bez odnoszenia się do oryginału ani literackiego, ni filmowego. ludzie inteligentni/wrażliwi to zwykle altruiści walczący o dobro całej ludzkości

Mylisz się, ludzie inteligentni zazwyczaj wykorzystują swoją inteligencję do własnych celów. Nie ma w tym nic złego do momentu, gdy nie staje to się destrukcyjne dla ludzkości.

myślenie i działanie by własnej d. było ciepło i wygodnie jest ograniczone, więc trzymam się swojej koncepcji

Nawet w tym filmie główny bohater chce znaleźć lek dla ojca za wszelką cenę, murzyn liczy tylko na kasę itd. Tak na to patrz. Prawdziwych altruistów w dziejach ludzkości można policzyć na palcach jednej ręki.

ten film oparty jest na prostych kliszach, więc są tu stereotypy zachowań w biało-czarnych kolorach, hehe (a propos "murzyna"). tzw. altruistów, czyli ludzie tworzących z pobudek innych niż finansowe/czyt. idealistycznych/ideowych/artystycznych etc. jest mnóstwo

Większość tzw. altruistów to obecnie milionerzy. Niektórzy tworzą owszem sztukę dla sztuki, ale nie w tym rzecz. Ważne jaki to ma wpływ na ludzkość. Podaj przykład altruisty, którego masz na myśli. Większość prawdziwych altruistów, tak na prawdę, można łączy jedynie z religiami - taka jest prawda.

Nawet religie z tego wypisz chyba ze masz na myśli założycieli ...

Osoby pokroju matki Teresy spokojnie można nazwać altruistami. Jakoś podobnych przykładów w świeckim świecie nie potrafię wymienić.

Osób takiego pokroju w zasadzie nie ma ,to są wyjątki na skalę światową,a do tego nawet na nią padała krytyka coś o finansach i dotacjach,i o tym że ponoć wybierała osoby którym okazywała pomoc ona i jej zgromadzenie,a nie każdego,ale to tylko plotki.

Kogo w dzisiejszych czasach nie dotykają plotki? Żyła przez całe swoje życie w ubóstwie niosąc pomoc innym i osiągnęła światową "sławę". Umarła nawet nie o grosz bogatsza niż się urodziła pomagając innym - takie są fakty, to właśnie altruizm

Ta krytyka to głównie wynikała z tego, że ona się sprzeciwiała aborcji, a to dla wielu środowisk była sól w oku. Ja nawet widziałem na jednym angielskim serwisie krytykę, że matkę Teresę jak już nie mogła sama chodzić, zawieźli do szpitala helikopterem medycznym, a przecież biorąc pod uwagę teren i odległość, często tam wybierają podobne rozwiązanie wobec pacjentów, no ale co tam, popluć jadem zawsze można. Pewnie mieli ja zawieść na noszach z gałęzi, ciągnionymi przez osiołka. Najwięcej krzyku wobec takich osób jak matka Teresa podnoszą zawsze wojujący ateiści, którzy sami nie robią nic poza sianiem nienawiści.

Nie tylko,i najwięcej krytykowali ją hinduiści.Co do wojującego ateizmu to niczym nie różni się od fanatyków religijnych.

100% racji, czy to jest ,,brońmy krzyża" czy też ,,zniszczmy krzyż" - to tacy sami agresywni idioci bez zdolności refleksji i poszanowania dla drugiego człowieka.

Ale jesteś znawcą- zostań może reżyserem i zrób ''swoją'' planetę małp:)

O ile mi film też się średnio podobał, bo jest zbytnio naciągany, to dorosły samiec szympansa to powód do strachu dla człowieka. One mają tak ze 2 razy większą siłę, niż dorosły mężczyzna, ani byś się skapnął, a miałbyś rękę wyrwana ze stawu, albo kark nadkręcony. Poza tym, szympansy trzymane w niewoli mogą mieć nawet do 100 kg i power taki, że szok. Obejrzyj sobie na jakimś filmie przyrodniczym, z jaką łatwością wkurzone szympansy wyrywają małe drzewka z korzeniami i spróbuj zrobić to samo.

Dokładnie,Pawian co waży o.30kg sieje panikę wśród dzikich zwierząt a Szympans jest od niego większy i cięższy no i silniejszy.Widziałam(na filmie) jak samiec Pawiana dorwał Antylopę Afrykańską z tych dużych i skręcił jej kark gołymi łapami i rozerwał brzuch.Ciekawe czy człowiek miałby szansę w walce wręcz z tą małpą bo wątpię..

Gdyby wziąć pod uwagę to, z jaką lekkością szympans, ważący tyle samo, co dobrze zbudowany mężczyzna porusza się po drzewach, to człowiek na pewno nie ma szans. Jak byłem kiedyś w ZOO safari w Czechach, to przewodnik, który przedtem pracował w jakimś tam innym ZOO, opowiadał, że jak był młody i nieostrożny, to wpieniony stary szympans złamał mu rękę i mocno go podrapał i pogryzł.
A tu filmik, jak niezbyt duży szympans (tak 50kg) majta człowiekiem. A w niewoli często bywają szympansy, mające nawet do 100 kg.
http://www.youtube.com/watch?v=PQuii6SJAyA

Kiedyś oglądałem taką serię filmów dokumentalnych o stadzie szympansów, to pokazywali tam, że szympansy wcale nie są takie łagodne. Bywało, że brały kawały gałęzi i szły bić sąsiednie, konkurencyjne stado i porywały z niego co lepsze samice. Albo jak samica zaszła w ciążę z jakimś innym samcem, to czasami główny samiec potrafił zabrać młode i je zabić. Kiedy indziej posuwały się nawet do kanibalizmu, a porywanie np. młodych innych gatunków i zabijanie ich było na porządku dziennym. Albo potrafiły odpędzić drapieżnika kamieniami i hałasem. Więc to jest taki całkiem agresywny gatunek i jest się czego bać w razie ataku wściekłego, dużego szympansa.

Ato nie był czasem ten program z Davidem Attenborough?

O tym że Szympansy są aż tak agresywne nie wiedziałam ,choć widział że potrafią polować i zrobić sobie mięsna ucztę ,ale Pawiany owszem takie zachowania to u nich norma.

Kiedyś czytałem taki artykuł, że pawiany często porywają małe dzieci z murzyńskich wiosek, czasami robią to samice, które straciły młode i one nie robią im krzywdy i łatwo im je odebrać, ale czasami biorą się za to samce i potrafią je nawet zabić, albo mocno okaleczyć. Ponoć rok w rok jest sporo takich przypadków.
U szympansów zwyczajnych agresywne zachowania są dość normalne i całkiem często się zdarzają. Podobno wynika to ze ścisłej hierarchii stada i rywalizacji w jej ramach. Zupełnie inaczej jest u bonobo. U nich hierarchia jest bardzo słabo zarysowana i ogólnie panuje atmosfera jak w hipisowskiej komunie. :P

Taa Bonabo to inny gatunek Szympansa tak zdaje mi się rządzi matriarchat w odróżnieniu od innych odmian Szympansów dlatego mają hipiską komunę.P

Skąd wiesz, że mają 2x większą siłę???? dostałeś kiedyś w dziób od takiego???. Jeżeli Ciebie sięgający po cycki modelki szympans jest w stanie wprowadzić w stan paniki to przyciśnij jaja do umywalki i przemyśl swoje życie.

No patrz, ja cię wziąłem za człowieka inteligentnego, a ty zwykły bezmózgi pieniacz jesteś.

Dostosowałem treść wypowiedzi do Twojego poziomu. Cieszę się, że dotarło.

To raczej ty w geście rozpaczy zdradziłeś się ze swoim rzeczywistym poziomem.
Wracaj na swoje bagno, trolololku.

Nie wiem co wypowiedzi wcześniejszej kolegi wyżej było złego,o niskim poziomie że ci się nie podobało,ale napisał prawdę o małpach z która chyba ciężko ci się pogodzić nie wiem czemu. Wystarczy pooglądać filmy przyrodnicze i posłuchać opowiadań ludzi z zoo.Szympans może i mniejszy niż człowiek i lżejszy(nie każdy)ale fizycznie zdecydowanie silniejszy i potrafi być dużo bardziej niebezpieczny niż się powszechnie uważa.

Czep się czegoś innego, bo ten szympans nikogo już nie śmieszy. Skoro Ty masz miękkie nogi na jego widok, Twój problem.

Ja do ciebie z pytaniem o co ci w ogóle chodzi że czepiasz się człowieka a ty odpowiadasz jak jakiś cham...na tym forum dyskutuje się a nie wyskakuje z kompleksami,dorośnij trochę,jeżeli te 87 to twój rok urodzenia to stanowczo za stary jesteś by zachowywać się jak infantylny dzieciak.

On po prostu wykazuje objawy osobowości paranoicznej.

Właściwie czego wy się spodziewacie po tego typu produkcji? Temat samozagłady ludzkości był przerabiany miliony razy, domniemanego okrucieństwa wobec gatunków niższych - również. Film wpasowuje się w konwencję, operując utartymi schematami, grając na tych samych 'lękach' cywilizacji wymyślonych głównie przez media. Ciekawy, można powiedzieć - ponadprogramowy - jest wątek osobisty z ojcem chorym na Alzheimera. Można było to pociągnąć, ale mielibyśmy wtedy zupełnie inny film... w którym akurat małpy byłyby zbędne.

no naprawde trzeba byc debilem zeby uwazac ze film slaby,to jaki film s-f bedzie dobry?najlepiej nie ogladac i dac sobie spokoj z krytyka,jak komus cos nie pasi to niech sam nakreci lepszy

"ślepy gówno widzi"

"O ile goryl jest w stanie wzbudzić w człowieku lęk to jednak szympans jakoś nie pasuje do roli postrachu metropolii" - roz*ierdoliłeś system normalnie, ty zapewne będąc w tej sytuacji, opanowałbyś wszystko i powalił setki rozwścieczonych szympansów

1.Szympansy to przecież stworzenia bardzo społeczne. Toczą nawet regularne wojny z sąsiednimi stadami , wiec czemu nie miały by się zjednoczyć przeciw człowiekowi 2.Przecież szympans jest 4krotnie silniejszy od dorosłego mężczyzny. Jeżeli nie odgryzł by ci twarzy to wyrwał ręce w parę sekund. Te urocze małpki pokazywane w filmach i cyrku to głownię samice które są mniejsze i spokojniejsze. 3 .Wojna nuklearna zaszkodziłaby tak samo małpom i ludziom, wirus jest bardziej prawdopodobny i dużo bardziej skuteczny. 4. To nie jest film o znęcaniu się nad zwierzętami. Niby taki prosty według ciebie a jak widzę cie przerósł.

ad 1. Jakoś specjalnie mięsożerne nie są.
ad. 2 Mierzyłeś to jakimś specjalnym miernikiem????
ad 3. Wirus nie zniszczyłby ludzkiej technologii, wojna nuklearna zrównałaby technologicznie małpy i ludzi.
ad4. Widzę, że Ciebie przerasta wyciąganie prostych wniosków - więc dalsze dyskusje sobie podaruję.

Są wszystkożerne. Czasami nwet pożerają sie nawzajem, aczkolwiek nie wiem czy dla smaku czy ze względów psychologiczno-społecznych.

ad.2.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/144160,czemu-szympansy-sa-siln iejsze-od-ludzi.html
http://wiadomosci.ekologia.pl/rosliny-i-zwierzeta/Tajemnica-sily-szympansa,8448. html

ad.3. Oba czynniki (tj. wirus i wojna nuklearna) mogły wchodzić w grę. Gdyby pojawił się wirus, który dziesiątkowałby ludność i nie dawał się powstrzymać, rządy wielu państw zareagowały by paniką. Zamknięto by granice i wprowadzono embarga. Kraje utrzymujące się głównie z eksportu miałyby nie lada problem (i nie chodzi tylko o śmiercionośny patogen). Załóżmy, że w wyniku przeludnienia czy groźby wyczerpania się surowców naturalnych stosunki miedzy największymi mocarstwami byłyby napięte. Taki wirus mógłby sprawę jeszcze pogorszyć i ostatecznie pchnąć ludzkość ku wojnie.

Tak, teoretycy nauki lansują się niczym w tańcu z gwiazdami. Mniejsza jednak o to, chodzi o pytanie, czy szympans może być postrachem metropolii. Porównaj swój poziom lęku gdy obserwujesz takiego T-rexa i szympansa -to takie najprostsze, już jak umiem, oddanie mojej głównej myśli.

Przeczysz sam sobie - skoro przeludnienie miałoby stanowić problem, wirus przerzedzający ludzi byłby niczym zbawienie.

Właśnie ze jeżeli tylko mogą to zabijają i zjadają zwierzęta, polują głownie na mniejsze małpy, wszystkie naczelne prócz goryli to robią. Za dużo bajek z małpka i bananem. Co do siły szympansa i w ogóle naczelnych jest wiele artykułów, Google się kłania, nie chce mi się szukać . W skocie chodzi o inna budowę mięśni i nerwów.No tak człowiek boi się większego psa a szympansa którego nie atakuje nawet lampart i już nie powinien. buhahaha.Niektórym ciężko pojąc ze jesteśmy bezbronni w konfrontacji z dzikimi zwierzętami. Co do wirusa,po co ma niszczyć jakakolwiek technologie? Co ci przyjdzie z technologii gdy nie ma antidotum na chorobę która zabija każdego? Wyobraź sobie wirusa który zakaża jak grypa , zabija jak ebola, tylko choroba trwa dłużej niż w gorączce krwotocznej ,tak żeby zaraziło się więcej ludzi .Masz racje dalsza dyskusja nie ma sensu bo piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.