Dlaczego zero? Ponieważ zabrakło pomysłu na dobre kino katastroficzne. Film dla 6-latków przy którym tata wyjaśnia skomplikowaną terminologię meteorologiczną. A co tam robi Gerard Butler, Ed Harris czy Andy Garcia? Chyba klepią chałturę bo kiepska sytuacja w angażach do ambitnych filmów.