Niestety nie urzekła mnie nowa odsłona tej produkcji. I tu w cale nie chodzi o to, że główne role grają kobiety, a nie mężczyźni jak w oryginale. Wręcz uważam ten zabieg za udany, dzięki niemu wyszło o wiele śmieszniej niż oryginał. Jednak całość wypadła dużo gorzej. Humoru jest co prawda dużo, ale miejscami wręcz za dużo. Jednak oryginał był miejscami taki trochę mroczny. Tutaj mamy typowe fantasy dla dzieci. Fabuła jest dość pobieżna, cały czas czekamy na rozkręcenie się akcji i tu nagle koniec filmu. Nie ma tej efektowości w działaniu „Pogromców”, która towarzyszyła w oryginale. Za dobry pomysł uważam obsadzenie „starych bohaterów” w epizodycznych rolach – taki hołd dla nich. Oglądałem obraz w 3D i niestety nie ma tam jakiś szczególnych efektów godnych uwagi. Myślę, że 2 D też jest w porządku, a przede wszystkim tańsze. Podsumowując – nie sposób ocenić tego filmu, nie odwołując się do oryginałów. Obejrzałem z sentymentu do oryginalnych części, jednak to nie jest ten sam klimat i niestety nie spodobało mi się. Jeżeli będą kontynuacje, to powinny pójść w zupełnie innym kierunku. 5/10