Jestem wyczulony na poprawność polityczną w filmach ale w tym akurat nic mnie takiego nie razi.Nie ma nic złego w tym,że głównymi bohaterkami są kobiety a z symbolu męskości zrobiono idiotę.:)To komedia a walka ze stereotypami jest jak najbardziej wskazana.Warto jednak zwrócić uwagę na fakt,że gdyby bohaterami byli mężczyźni a sekretarką blondynka idiotka to feminazistki pożarłyby ten film na surowo.Na szczęście nie muszę przyjmować punktu widzenia feminazistek. Filmem poprawnym politycznie do obrzydzenia jest serial,,the 100''.Tam to dopiero są kwiatki.Pisałem już o tym.