Dystrybutor nie był pewien czy dać tytuł w oryginale czy w języku polskim i dlatego zdecydował się pozostawić OBYDWA? A może wątpił w inteligencję widzów i ich świadomość, że film ma być 3 częścią serii?
-Ej, Mati. Tu jest na plakacie cyfra trzy, a ja nie pamiętam aby ostatnio były w kinach dwie wcześniejsze części. Nie będziemy czaić o co kaman.
- Bez kitu, Seba. Idźmy na Marwela.
A co do pierwszej opcji - ciekawie jakby ten trend się przyjął...
"The Thing. Coś."
"Predator. Drapieżnik"
"Avatar. Awatar"
"Borat: Cultural Learnings of America for Make Benefit Glorious Nation of Kazakhstan. Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej"
:-)
Nie, wystarczy zerknąć na komentarze twórców i aktorów. To reboot, jeśli można to tak nazwać, a nie kontynuacja