Zrobić "rimejk" starego, dobrego i kultowego filmu. Nawet jeśli wyjdzie z tego klapa to ludzie
go obejrzą, "bo to w końcu, rimejk tego starego, dobrego filmu". Powiedźcie mi, który to już
film na przestrzeni ostatnich dwóch, trzech lat nagrywają na nowo w superduperzarąbistym
trzy de?
Sprzeciwmy się temu nie idąc na to do kina!
Niby i tak sporo ludzi pójdzie, ale nie możemy myśleć, że i tak nasz "głos" nie ma znaczenia, bo wtedy sprawiamy, że go nie wykorzystujemy i tak naprawdę jest.
Można zrobić np. event. na wykopie, żeby ludzie nie szli na ten film. ;-)
A spróbuję w sumie, co mi tam.
A co w przypadku gdy film się im naprawdę uda? ;> Rzadko bo rzadko ale czasami się to zdarza. Wtedy, nie dość że mało ludzi pójdzie na to i oni pomyślą żeby takich filmów nie robić więcej to jeszcze stracimy okazję do obejrzenia czegoś dobrego;-) Ostatnio zrobili na nowo np. "Drużynę A" i wielu twierdzi że całkiem przyjemnie im to wyszło.
Wg mnie powinni się brać za wymyślanie czegoś nowego, zamiast po kilkunastu latach kopiować klasyk dodając kilka efektów specjalnych.
Napisałeś "rzadko bo rzadko". No właśnie ja jestem matematykiem i skoro prawdopodobieństwo jest tak małe, to nie warto dla dobrego remake'u, który zdarza się rzadko dawać zarabiać tym hienom. Powinno się (moim zdaniem) walczyć z takimi remake'ami jak ten lub Smerfy 3D, aby robili tego mniej - wtedy gdyby ktoś już zrobił remake i chciał na tym zarobić to musiałoby to być naprawdę dobre, a nie mieć tylko znany tytuł.