Kolejna opowieść dla nastolatek. Dziewczyna nie potrafi być kimkolwiek w życiu to najpierw farbuje sobie włosy, cały czas używa wulgaryzmów bo tylko w taki sposób udaje jej się być kimś. Potem kariera, w dupie się poprzewracało, homoseksualizm, narkotyki. Umiera i to naprawdę wzruszające, płakać się chce normalnie, jakby było za kim, pseudo autorytety, idole, bożyszcze. Jeszcze jedna, która dołączyła do grona Dody, Spears i im podobnych. "Ja jestem inna niż inni" tylko inni mówią to samo "Ja jestem inna od innych" summa summarum wszyscy są tacy sami. Gdy tak mówię o sławnych i bogatych to mówią mi, że zazdrość przeze mnie przemawia, nie zazdrość bo wolę być kim jestem i nie staram się być oryginalnym, na siłę się wyróżniać, być zakłamanym. Tylko 2
czuję sie na maksa obrażona. jesteś zwykłym homofobem i piszesz o czymś, o czym pojęcia nie masz. Przeczytałeś gdzieś tam, jakieś sobie fakty, że tu wykreślono, tu myśli się tak i mianujesz się znawcą tematu. Zapominasz, że tacy ludzie naprawdę istnieją i cierpią przez takie osoby jak Ty?
Nie jestem chora, nie zaraziłam się od nikogo, nie miałam żadnej traumy w dzieciństwie, nikt mnie nie zgwałcił, ojciec nie bił, chłopak nie zranił, nie jestem też feministką i nie biorę udziału w marszach, żeby krzyczeć o tym jakie prawa mi przysługują, bo nie są mi potrzebne póki mam wokół siebie osoby, które kochają mnie i ja kocham je.po prostu pewnego pięknego dnia uświadomiłam sobie,że kocham kobiety.
I nie jest też to film dla młodych, bo większość "młodych" go nie oglądała i w życiu by nie obejrzała.
hah jakaś totalna masakra kolega chyba nie rozumie, słów których używa bo cały czas już od września krzyczy: geje i lesby to ludzie chorzy!, homoseksualizm to choroba!,stosuje te słowa jako tarczę obronną. ciekawa jestem ja te Twoje frazesy i wyszukane stwierdzenia oraz poglądy funkcjonują w zyciu codziennym, ja widzę tu tylko i wyłącznie homofoba, który cały czas rzuca jednym argumentem i powtarza go na okrągło.Zastanów się człowieku nad tym co mowisz, bo jeżeli wydaje Ci się ze bycie homo to choroba to uświadom sobie, że bycie homofobem to tez rodzaj choroby;)
Powiem Ci ze co dnia sypiam z laską, wiesz świetnie się razem bawimy w łóżku, lubię tą jej zmysłowość i delikatność. Tak próbowałam kiedyś z facetem ale jakos mnie nie kręcił, kiedy z nim sypiałam zawsze nie dawał mi satysfakcji, no wiesz nie było tego czegos, więc teraz sypiam z moją kobietą, no żartowałam;),ale to chyba wystarczy, żebyś wpisał mnie na listę do odstrzału przed wszystkimi homo tego świata..
A co do filmu uważam ze jest świetny, Gia miała być własnie tak pokazana. A jej śmierć miała dać początek walce z chorobą i zrozumieniu dla gejów i lesbijek. A jeszcze jedno ciekawa jestem jakie filmy imponują naszemu koledze hymm pewnie są to najambitniejsze filmy świata nie dla ludzi którzy oglądali Gie.
No ładnie, wystawienie temu filmowi oceny 2 to po prostu jakiś kiepski żart, albo prowokacja. Na początku miałam dać 9, ale pomyślałam, że tak niewiele filmów pokazuje dziś realizm życia, więc dałam 10. Gia jest przede wszystkim przestrogą, że świat modelek nie jest taki kolorowy jak się wszystkim wydaje, pieniądze z zarobków nie zawsze spełniają marzenia, bo potrafiła na minutę zarabiać kilkaset dolarów a straciła je w sekundę. Smutna, ale jakże prawdziwa opowieść o chorobie, karierze, życiu w którym ciągle czegoś brakowało, czegoś co choć na chwilę dałoby nadzieję na lepsze życie. Kochać kogoś (kobietę czy mężczyznę)i nie móc z nim/nią być do końca jest przerażające. Ukazanie choroby to chyba najgorszy moment w filmie bo strasznie przybija człowieka do siedzenia. Cóż, niech nasz kolega obejrzy Hostel, Star Wars albo Frontieres(s) a na pewno z tych filmów więcej wyniesie niż z naszej biednej, chorej modelki, którą była Gia.
Kiedyś homofobem nazywało się tego który nie lubił homosi, teraz jak czytam te posty jest odwrotnie: homofobem jest ten kogo nie lubią homosie. Jeśli na widok całujących się mężczyzn zbiera mi się na wymioty to jestem już homofobem czy jeszcze nie? Czy wyrażenie własnego zdania że homoseksualizm jet chorobą jest homofobią? Coraz częściej ludzie mylą tolerancję z akceptacją a ja jestem w stanie pewne rzeczy tolerować ale NIGDY ich nie zaakceptuję. A co do filmu bardzo mi się podobał chociaż "Foxfire" podobał mi się dużo bardziej. Polecam obejrzeć!
Wiadomo, że najgłośniej przeciw homoseksualistom krzyczą osoby, które same nie są pewne swojej seksualności.
słuszna uwaga;)i nie tyle, co mają problem, co nie godzą się z własną seksualność i są jakoś niespełnieni i pełni nienawiści do świata za własne porażki;)
A i jeszcze jedno. Muszę być w takim razie chora:/ a hm.. nie uważam się za chorą, inni też mnie nie uważają .
ale muszę koniecznie powiedzieć Mamie ,że powinna zacząć leczenie swojego dziecka ,bo zostałam uświadomiona przez jakiegoś zacofanego idiotę o swojej "chorobie"
śmieszne. szczerze współczuję
Wymiękłam w momencie kiedy autor tematu najechał na homoseksualizm . Rany, człowieku ogarnij się. Trudno żebyś zrozumiał w takim razie film w którym główną bohaterką jest lesbijka. No i Ci źli narkomani. A fe.
żałosne. Poproś może kogoś żeby na przykładzie takich ładnych książeczek z kolorowymi obrazkami wytłumaczył Ci co to jest tolerancja i tym podobne.
uh, żygam jak czytam takie durnowate wypowiedzi.
O Boże ... Przeczytałam dzisiaj pierwszy raz cały wątek. Pomyśleć , że w dobie fenomenu nauki są osoby pokroju Charlie M.I wydaje się być w miarę inteligentnym facetem po 30tce zapewne ale już chyba za późno dla niego na przeformułowanie jego skostniałych, dziwacznych poglądów. Człowieku, należysz chyba do kościoła katolickiego, i może nie korzystasz z wikipedii( chociaż powinieneś bo nie wiem czy jakiś dostęp do innych książek masz oprócz starych periodyków z 1990 roku traktujących homoseksualizm za chorobę,to powinieneś się zapoznać z jej treścią i cytatami przeciwnikow homoseksualistów. Są to politycy, komuchy( wspomniany przez Ciebie socjalizm się kłania), którzy chociaż wykształceni to nadal ograniczeni w dużym stopniu.To chyba wszystko, powtarzam się ale kiedyś (moooże) przypomną się Tobie nasze słowa gdy do szkół zawita jakiś unowocześniony system nauczenia na lekcjach biologii.
Radzę zajrzeć do słownika i sprawdzić znaczenie słowa "tolerancja". Autor tematu nie "najechał" na homoseksualizm tylko wyraził swoje i wielu innych zdanie , że jest to choroba. Za to Ty najechałaś na autora tematu, gdzie znikła Twoja tolerancja? Myślę że jesteś zwykłym heterofobem. Heterofobia jest chorobą którą trzeba leczyć.
Homoseksualizm, to nie jest choroba. Niesamowite, że mamy XXI wiek, a niektórzy są wciaż tak ograniczeni. I nie, nie najechałam na autora tematu, wyraziłam jedynie swoją opinię ;) poza tym, nawet jeśli, nie wydaje mi się aby należało być tolerancyjnym dla głupoty :)
Haha:) Zgadzam się! Uważam że choroba to zbyt łagodne określenie. Mi zaś nie wydaje się aby należało być tolerancyjnym dla dewiacji i zboczeń.
Hehehe Charlie, nie dosc, ze jestes ograniczony, to jescze jestes kolejnym internetowym hejterem. Nie wyobrazam sobie jak tak plytko mozna bylo odebrac ten film, no ale coz tobie sie udalo... Rola Jolie byla slaba i sztuczna? Gosciu, lecz sie... Nie wykreujesz sie takimi pogladami na osobe znajaca sie na kinematografii... Przejzalem twoje oceny filmow, zastanow sie czy czasem nie jestes kryptogejem. Film mowi o dziewczynie z trudnej rodziny, ktora pracowala w kawiarni, nie liczac na nic specjalnego w zyctiu. Nagle trafia do NY, zaczyna robic kariere, i obracac sie w hermetycznym, zupelnie jej obcym srodowsiku. Srodowisku, ktorego zasadniczo nie rozumie. Starajac sie dostosowac, powiela wzorce zachwoan, elementami przypominajace jej doczesne zycie w Filadelfii. Silny charakter, wywodzacy sie z rodzinnego miasta oraz chec asymilacji zaczynaja miec destrukcyjny wplyw na Gie. Wszyko to poteguje jej bardzo uczuciowy charakter, i zawody emocjonalne jakich dostarcza jej zycie, kolejne osoby, ktore w jej mniemaniu opuszczaja ja. Brak dojrzalosci, nowe nieznane otocznie oraz destrukcyjna osobowosc prowadza do upadku dziewczyny, ktora w latach 80" miala u stop nasz swiat. Umiera na AIDS, mimo ze nie powinno sie jej to przydazyc, nie istotne, ze cpala, analogicznie gwaizdy rocka takze to robily, lecz zyja do dzis.
Charlie, w tym momencie wyjmij rece z majtek, nie wiem ile masz lat, lae mam zamiar cie wlasnie obrazic, jestes ograniczony czlowieku.
+ sprawia ci radoche internetowe hejtowanie.
A tak jakoś sobie wszedłem tutaj, powiedzcie mi jeśli teraz pójdę sobie nie wiem np. na rynek, wbije zęby w jakąś kobiecą szyję, przytargam do domu a potem zjem czy to jest normalne? no wg. was tak, bo homoseksualizm jest spotykany w świecie fauny i flory i to jest jeden z argumentów, ostatnio widziałem na animal planet jak lwica tak zagryzła antylopę czy mam to rozumieć jako pozwolenie na zagryzanie ludzi? no niektóre zwierzęta wykazują ponoć objawy homoseksualne i dlatego homoseksualizm jest czymś normalnym wśród ludzi, głupi przykład? jak najbardziej jak to, że homoseksualizm jest normalny bo występuje u zwierząt. Ja się domagam, zalegalizowania zagryzania i zabijania ludzi bo to u zwierząt też normalne. Może jeszcze tutaj kiedyś wejdę
O czym Ty mówisz. Nie przyrównuj świata zwierząt do ludzkiego.Ich świat rządzi się innymi prawami. Mięsożerca-przypomina Ci się lekcja z Biologii?
do tak ograniczonej osoby jak on nic nie dotrze ;) fajnie, że zna literki, z których składa słowa. niestety szkoda, że nie ma zielonego pojęcia o czym pisze ;) znam małe dzieci, które lepiej sobie radzą z postrzeganiem świta niż on.
Buahahaha... świetny prowokator albo skończony idiota :)
Oczywiście, seks dwojga ludzi, którzy tego pragną jednocześnie jest porównywalny z zagryzieniem kogoś na ulicy ha ha ha świetny żart.
A tak poważniej, kochałeś kiedyś kogoś? Jeśli jesteś w stanie uzmysłowić co to za uczucie, pomyśl teraz że homoseksualiści tak samo kochają. I co? Mają przestać, zrezygnować z ukochanej osoby bo jakimś idiotom się to nie podoba? Znasz jakiegoś geja, lesbijkę? Rozmawiałeś z nimi? Widzisz w nich w ogóle ludzi? Pieprzysz o jakiś zapiskach, ustawach jakieś śmieszne rzeczy mówisz... kiedyś chorzy psychicznie byli brani za opętanych, teraz kochający 'inaczej' są brani za chorych psychicznie. CIEMNOGRÓD!
najbardziej gówniany post z najbardziej dennymi i gównianymi argumentami. to tyle
"I co? Mają przestać, zrezygnować z ukochanej osoby bo jakimś idiotom się to nie podoba?" - Po obejrzeniu filmu myślę, że tak. Może Cię to zdziwi ale film dobitnie przedstawił czym kończą się takie związki więc warto by było wyciągnąć jakieś wnioski nie? Uważam że lepiej zrezygnować z ukochanej osoby i żyć a skoro ciężkie i często śmiertelne choroby szerzą się głównie wśród homoseksualistów to może warto wyciągnąć z tego również jakieś wnioski? A czy byłem zakochany? Owszem ale zeby od razu z tego powodu narażać się na chorobę i śmierć? To głupie dość. A film niesie ze sobą dobre przesłanie: nie idźcie tą drogą.
Czytając Twój komentarz, to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać . Z tego co wyczytałam, porównujesz rasę ludzką do zwierząt . Po Twoim zachowaniu, to widać, że do świń i małp da się Ciebie zaliczyć :) . Wgl to co Ty masz do homoseksualistów.?! Czym Ci zawinili, pobili Cię, opluli, wyzywali Twoich rodziców, chcieli Cię zgwałcić czy co.?! Nienawidzę takich homofobów bez tolerancji, z brakiem jakich kolwiek uczuć do drugiego człowieka . Pewnie dlatego uważasz film za porażkę .
A, i pamiętaj , że homoseksualizm może nawet się odkryć gdy będziesz miał już dzieci i żonę ... Nigdy nie wiadomo czy to nie spotka Ciebie .
przeczytałam dyskusję i odniosę się tylko do jednego stwierdzenia , które zawsze mnie jakoś bardzo irytuje , a mianowicie że narkomiania to choroba , generalnie więc nie należy potępiać tylko współczuć i litować się ... Przecież nikt nie budzi się pewnego dnia jako narkoman jeśli wcześniej sam nie wstąpił na tę drogę i konsekwentnie po niej nie kroczył ! Chyba nie ma osoby , która nie wiedziałaby czym są narkotyki , do czego prowadzą , jak kończą się takie "przygody". Narkomania to nie jest choroba która rozwija się niezależnie od człowieka , zaskakuje go , jest czymś absolutnie niezawinionym i godnym współczucia. żeby się uzależnić człowiek musi przez jakiś czas z własnej woli zażywać to gówno ,nie jest przecież tak że nagle poczuje że musi wziąć jeśli wcześniej był czysty . To, co później z tą osobą dzieje jest tylko i wyłącznie na jej własną prośbę , każdy wie czym jest narkomania a jeśli sam w to wchodzi to widać tego się spodziewał i nie miał nic przeciwko.
nadużywanie substancji psychoaktywnych tak. jakichkolwiek. natomiast narkomania to uzależnienie od substancji psychoaktywnych. na poziomie psychicznym i fizjologicznym. to stan, który powoduje daleko idące uszkodzenia organizmu wynikające z zażywania narkotyków oraz reakcję na odstawienie. niezależną już od osoby biorącej, a wynikającą z jej fizjologii. tak, to jest choroba. posługując się Twoją argumentacją, trzeba by zaniechać leczenia dziecka, które dostało zapalenia płuc bo na sankach zdjęło czapkę jak matka nie widziała. na własne życzenie. rak płuc u palacza to też nie choroba? albo cukrzyca u osoby otyłej? daruj.
Zaglądam na stronę filmu ''Gia'' i o ironio znowu ciebie spotykam.O ile porzednio twoje naiwne wypowiedzi wywołały jedynie uśmiech politowania na mojej twarzy, tak ten post juz mnie zirytował. Generalnie po prostu uwielbiam gdy osoba nie mająca zielonego pojęcia czym jest uzaleznienie od heroiny, mądrzy sie na ten temat.;/
Zastanawiam się, do której napisanej przez ciebie bzdury odnieść się w pierwszej kolejności.
Po pierwsze narkomania jak najbardziej jest chorobą, zupełnie niezależną od woli chorego! Narkoman jest NIEWOLNIKIEM swojego nałogu!
Po drugie nikt nie chce zostać narkomanem! Przeważnie ludzie sięgający po takie używki łudzą się, że tylko raz spróbują, aby się przekonać jakie to uczucie i że zachowają kontrolę. Na dodatek od narkotyków głównie uzależniają się osoby bardzo młode, działające pod wpływem impulsu a bardzo młody wiek niespecjalnie sprzyja refleksyjności- człowiek naiwnie wierzy, że jest niezniszczalny i że to co złe przytrafia się tylko innym.
Po trzecie(chyba największa bzdura, która wyszła spod twoich palców)- ,,każdy wie czym jest narkomania a jeśli sam w to wchodzi to widać tego się spodziewał i nie miał nic przeciwko.''
NIKT ale to absolutnie NIKT nie wie czym jest narkomania do puki się z nią nie zetknie!
Wiesz np. jak wygląda narkoman na skręcie( potoczne określenie na swojego rodzaju ''delirkę'' wywołaną głodem narkotyku- pochodzi od słowa skręcać się)? Cały się trzęsie, poci wyjątkowo obrzydliwym potem, krzyczy, błaga, odgraża się... A zachowuje się tak ponieważ cierpi zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Nikt sięgając po swoja pierwszą działkę nie spodziewa się, ze tak się będzie czuł ani że stoczy się do tego stopnia, ze zacznie okradać i okłamywać najbliższych ludzi- robiąc z nich kłębki nerwów, skazując na zamartwiania typu- gdzie tez się podziewa, gdy go nie ma od 4dni w domu!? Czy jeszcze w ogóle żyje!?
Wątpię czy masz choć blade pojęcie jakie emocje temu towarzyszą, jaki koszmar przezywają bliscy takiej osoby i ile by dali by była taka jak przedtem...
naiwność to delikatnie powiedziane. "Przecież nikt nie budzi się pewnego dnia jako narkoman jeśli wcześniej sam nie wstąpił na tę drogę i konsekwentnie po niej nie kroczył !" tak się składa, że mniej więcej tak to wygląda. jak z każdą substancją zresztą, tyle, że w przypadku narkotyków szybciej, dosłownie z dnia na dzień. to co nazywasz konsekwencją (litości) jest nałogiem, chorobą właśnie. to jest stan, w którym działka jest Ci potrzebna jak jedzenie, a nawet bardziej. odstawienie powoduje niewyobrażalne cierpienie i świadomość, że wystarczy jeden strzał, żeby się skończyło. nie chodzi o to, żeby się litować w takim znaczeniu jak sobie wyobrażasz, pobłażania i umniejszania winy. Ci ludzie dokonali wyboru, chociaż nie mieli świadomości jego konsekwencji. I w krótkim czasie narkotyki im tę możliwość wyboru odbierają. o tym jest mowa. o chwili, w której głód decyduje za Ciebie.
Zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę. Jeśli więc za ostro napisałam to się poprawiam i wyjaśniam dokładnie o co mi chodziło.Nie neguję absolutnie cierpień związanych z nałogiem , nie neguję dramatu jaki przeżywa ta osoba jak i jej bliscy. I trudności związanych z odstawieniem . Chodzi mi o jedną prostą rzecz - o ten pierwszy , drugi , trzeci (?) raz. Jasne , człowiek się łudzi że tylko raz spróbuje. I myślę że jednak ludzie generalnie zdają sobie sprawę z konsekwencji , ale nie odnoszą ich do siebie, choć wydaje mi się że wystarczy minimum teoretycznej wiedzy żeby jednak się wycofać. O ile całkowita niewiedza z czym ma się do czynienia i jakie ewentualnie mogą być konsekwencje całkowicie usprawiedliwia , o tyle brawura , chęc zabawienia się czy cokolwiek kieruje człowiekiem w takim momencie to dla mnie nie jest usprawiedliwienie , i w tym sensie nadal uważam że to świadomy wybór . Ale przesadziłam z tym , że to co dalej się dzieje nie jest chorobą. Natomiast co do współczucia, wsparcia i zrozumienia to na pewno najbardziej zasługują na nie bliscy narkomana .
a mnie na przykład film poruszył. wydawał się dość przeciętny, ale ze zdziwieniem stwierdzam, że daje do myślenia. Co do komentarza dość płytki, autor chyba nawet nie zastanowił się nad psychiką tej dziewczyny i co doprowadziło do tego wszystkiego. polecam osobom chcącym sięgnąć po używki :)