to nie tylko roboty i nawalanka, moim zdaniem to piękny film :) 10/10. I nie jestem gimbusem :P
Tak masz rację z tymi robotami. One jakby nie patrzył są głównym tematem, ale tak na prawdę zostają trochę zepchnięte na drugi plan przez relacje ojciec - syn. Może i jest to trochę naiwne, ale nie takie najgorsze. Ja najbardziej doczepię się do koszmarnego dubbingu i schematycznych oraz dennych dialogów.
Do mnie niestety ten film nie trafił. Stwierdzam, że to tylko słaba podróbka Transformersów, dałem sobie spokój gdzieś w 2/3 filmu.
A na jakiej podstawie w ogóle twierdzisz, że ten film jest choć odrobinę podróbką Transformersów ?? Bo wygląda na to, że jak dla ciebie to równie dobrze można przyrównać ów obraz do Iron Man'a.
Moim zdaniem trochę poniosły cię emocje, może nie 10/10 ale to naprawdę świetna historia, trochę naiwna i przewidywalna, ale.... mnie się naprawdę super oglądało, choć początkowo zastanawiałem się czy autorzy filmu czegoś nie przypalili? Roboty, boks, walka robota z bykiem? Potem jednak wniknąłem w atmosferę, polecam film.
O, rzeczywiście poniosły mnie emocje, gdyż - jak mam w zwyczaju - daję ocenę zaraz po obejrzeniu filmu, a po obejrzeniu go byłam bardzo wzruszona. Gdybym oceniała go teraz, gdzie oglądałam ten film już dwa razy, i to kilka miesięcy temu, dałabym niższą notę :)
Wzruszający film na pierwszym światowym miejscu to Zielona Mila i tylko ta produkcja zasługuje na pełną dziesiątkę.
Ewentualnie na ocenę 9,5 bo żadna produkcja nie jest idealna w każdym calu. Ocena "Gigantów" ewidetnie przesadzona.
Moja ocena jest subiektywna, przesadzona, czy nie... każdy ma własne podniosłe emocje ;).
Oczywiście, Zielona mila to genialny, film, chociaż nie nazwałabym go JEDYNYM godnym dziesiątki. Od Zielonej Mili wolę, np. Skazanych na Shawshank, jeżeli mowa o filmach, które człowiek MUSI obejrzeć, by umrzeć w spokoju :)
Spoko. Jest to film rozrywkowy i nie ma się co doszukiwać tu jakiegokolwiek realizmu. Oglądało się dobrze. Nie rozwalił mnie ten film na kolana ale uważam ,że jest to dobry film.Ode mnie ma 7/10. W tym poście nie wypowiem się na temat gimbusów itp. rzeczy wręcz przeciwnie. Zwracam się do hejterów i tzw. ''znawców filmu'' ,którzy krytykują tytuły takie jak Avatar,Terminator Salvation,Prometeusz,Transformers czy The Amazing Spider-man . Jesteście niespełna rozumu doszukując się realizmu,sensu i jak najmniejszych błędów w filmach tego typu!!! To są filmy SCIENCE FICTION. Czy trzeba wam to przetłumaczyć?!?!? Sytuacje ,które są fikcją,nie miały i nie będą mieć miejsca w realnym świecie debile!!! To tylko rozrywka,film,spędzenie dobrze czasu więc proszę was do cholery nie obrażajcie,nie ubliżajcie i nie krytykujcie ludzi,którzy lubią takie kino!!!!! (w tym i ''Giganci ze stali'')
Film niestety nie zachwyca.
Dennej fabuły schematycznej w 100% można było się spodziewać po filmie familijnym. Nie wiem tylko dlaczego wszystkie postaci w tym filmie mają mentalność ośmiolatka. Postaci są sztuczne - zmieniają zdanie bez powodu co chwilę i nie przekonują, są płaskie i schematyczne - Rosjanka zaciąga i nie potrafi mówić, Japończyk też zachowuje się tak aby nie pomylić go z "Amerykaninem".
Irytujący dzieciak od chwili kiedy zaczął tańczyć, potem drze się i wyzywa do walki innego robota - trochę jak w parodii filmu.
Od strony technicznej film dobry, efekty ładne i składne. Trochę brak tu dobrej muzyki.
Co do relacji ojciec - syn, jest tutaj tak standardowa, że nic do filmu nie wnosi.
Haha jaki dis. Już wpadł w szał. Co za furiat. Widziałem. Ile potrzeba żeby cię sprowokować. Tyle. Hah