Po puszczanych w telewizji trailerach tego filmu, spodziewałem się infantylnej bajeczki z walczącymi robotami w roli głównej. Po tym jak zobaczyłem ten film z dołączaną maszynką do golenia, uznałem że jest tak źle iż muszą ratować sprzedaż w tak żenujący sposób. Ale kupiłem film (bez maszynki) w promocyjnej cenie bodaj 10 zł, i postanowiłem dać mu szansę. Pierwsze wrażenie? Przecież to "Over the top", mamy tu mozolnie budowaną od nowa relację ojciec - syn, a zamiast walczących "na rękę" twardzieli mamy byłego boksera i twardzieli robotów. Czy mi to przeszkadza? Ani trochę, bardzo lubię klimat wymienionego powyżej filmu i cieszę się że znów mogłem go poczuć). Film polubiłem chyba za to, że dzięki niemu znów mogłem się poczuć jak nastolatek i z ciekawością wgapiać się w ekran, co warto odnotować - przy idealnie pasującej, świetnej muzyce. Ja wiem, że bajka, że łatwo przewidzieć fabułę, ale ... kto by nie chciał brać udziału w walkach robotów ? ;)