Byłem wczoraj w kinie. Niestety ze względu na małą ilość kopii, musiałem się zadowolić dubbingiem, bo na wieczorne napisy nie mam zbytnio czasu. Wrażenie? Szokująco Dobre. Wchodząc na sale, spodziewałem się dziecinnej i przerysowanej historii z ekstra efektami specjalnymi. A tutaj takie zaskoczenie - jest prosty, ale sensowny scenariusz, jest klimat, są efekty, jest cała otoczka. Fajnie wykreowane postacie, i cała koncepcja. Bardzo fajna muzyka. Wszystko choć nie na wybitnym, to naprawdę dobrym poziomie - bardzo równym. Do tego nie ma tutaj takich typowych schematów - choćby przychodzi mały robot z nie wiadomo skąd, i leje wszystkich bez problemów. Nie - właśnie tutaj przedstawiono wszystko w miarę realnie. Do tego ta cała historia ojca i syna, no i samego ojca. Do tego samo zainteresowanie tematyką. Np. mnie już w kinie zastanawiało jakie np. były najlepsze roboty od początku powstania sportu, itd. To byłby naprawdę świetny temat na serial animowany. Aktorstwa nie oceniam, bo po wersji z dubbingiem nie wypada.
Całość okraszona fajnymi efektami i świetnym udźwiękowieniem.
Reasumując - bardzo przyjemne kino, na które warto się wybrać i wykaraskać te kilka złoty z kieszeni. W wielu kinach grają z kopii cyfrowej - to też duży plus. Szkoda, że ogólna ilość kopii nie powala, a wersja z napisami leci(przynajmniej w moim kinie CC GLIWICE) w mało dogodnych dla mnie porach. Ale to nie zmienia faktu, że moja ocena to mocne 8 :)