Gladiator nie tak charyzmatyczny jak Maximus. Walki niczym z Takashi castle.
Najciekawsze rzeczy działy się na zapleczu. Denzel dał świetny performance i skradł całe show. Dla niego warto obejrzeć ten film. Pierwsza część to arcydzieło kinematografii. Ta odsłona to raczej zabawa formą.