Jeżeli Lucjusz jest synem Maximusa to znaczy że Maximus spłodził duch synów w tym samym czasie z czego jednego na odległość lub miał złego brata bliźniaka w Rzymie:
1. Maximus był Hiszpanem i nigdy wcześniej nie był w Rzymie.
2. Lucjusz urodził i wychował się w Rzymie. Maximus widzi go po raz pierwszy w życiu przed walką w Koloseum.
3. Maximus mówi że jego syn i Lucjusz są w tym samym wieku.
4. Maximus liczy co do dnia ile nie było go w domu w Hiszpani.
5. Maximus jest całkowicie wierny i kochający w stosunku do swojej żony. Do tego stopnia że chce umrzeć po jej śmierci i cały pierwszy film obraca się wokół tego że chce do niej dołączyć.
6. Według nowej części Matka Lucjusza została wydana za mąż w wieku lat 14 za geja. W pierwszej części mówione jest że Matka Lucjusza poznała Maximusa w młodości zanim została mężatką i nie widziała go od tamtego czasu. Za to Maximus walczył u boku jej męża.
Piwo dla tego kto obliczy kiedy i gdzie Maximus spłodził Lucjusza.
Hejcia:) Moja reakcja na to że Lucjusz jest biologicznym synem Maximusa była tylko jedna...WTF??? Jest to w jakiś sposób wytłumaczone w Gladiatorze2??? Bo jeżeli nie, to reżyser robi w takim razie idiotów z fanów pierwszej części, i ogólnie pierwsza część niema w takim razie sensu. Bo jak niby to się stało i kiedy? Kochający mąż gotowy oddać życie za żonę, skoczył sobię na bok bo mu się zachciało. Śmieje się teraz, ale tak jak piszesz jest to całkowicie niemożliwe z punktu widzenia pierwszej części. Boje się oglądać ten film jako fan jedynki. Pozdrawiam.
W Gladiatorze była jakaś wzmianka, że Maximus z matką Lucjusza jakieś uczucie do siebie żywili, pamiętam tą scenę, ale o żadnym bliższym kontakcie wraz z penetracją nie było mowy :P nie wiem, może matka Lucjusza wiatropylna. Eh, nie ma sensu się zastanawiać. Film dla idiotów. Nie dla nas.
Cześć:) Niestety my widzowie musimy z tym żyć, że będą nam serwowane filmy na zasadzie, domyśl się drogi widzu jak to było. Efekty, Efekty i jeszcze raz Cgi:).Ludzie i tak się nie skapną jak zobaczą małpe z wielkimi zębami, drącą jape na całe kolosseum. Ważne że efekty są, a nie czy to prawdziwy gatunek czy z kosmosu:)
Nie zawsze wszystko musi być pokazane dosłownie. To, że w pierwszej części nie było sceny sexu Maximusa z matką głównego bohatera części 2 to nie znaczy, że jej nie było. Nie ma też np. scen jak Maximus robi kupę,..
zgadza się, była wzmianka a i gdzieś filmie było zasugerowane że ten mały to dzieciak Maxi
To dobra rada nie oglądaj dwójki. Wytłumaczenie jest takie że matkę Lucjusza wydano za mąż za geja i miała romans. Nikt nie mówi że z Maximusem tylko ona sama mówi do Lucjusza coś w stylu musisz walczyć o Rzym jak Twój ojciec Maximus Decimus Meridius. Gdy kto kolwiek zaczyna się zastanawiać czemu Lucjusza się panoszy to wytłumaczeniem jest "bo mój ojciec Maximus Deimus Meridus". Ogólnie odpowiedzą na wszystkie pytania w tym filmie jest Maximus Decimus Meridus.
Wystarczy nie przypominać sobie jedynki. Ja z jedynki pamiętałem tyle, że to był dobry film i że Russel Crowe walczył na arenie i zginął i całkiem dobrze mi się to oglądało. Raziły jedynie zmutowane małpy z kosmosu i statki w Koloseum.
Przecież to były małe repliki statków, właśnie takich używano kiedyś podczas walk gladiatorów kiedyś w Koloseum. To fakty
Za cesarza Marcusa Ulpiusa Traianusa zorganizowano Venatio (walki zwierząt) trwające 120 dni, w którego czasie zginęło 11 000 zwierząt. W roku 203 podniesiono poziom kreatywności i wybudowano replikę statku wewnątrza areny. Ze statku wypuszczono ok. 400 zwierząt, które zostały zabite ku uciesze brudnej, żądnej krwi, wieśniackiej publiczności.
Faktem historycznym jest to że statki nie były w koloseum a w circus Maximus, który był osobnym budynkiem i wyglądał całkowicie inaczej.
Statki w Koloseum pływały za Tyberiusza, 200 lat wcześniej niż czas, w którym dzieje się Gladiator.
Mam dokładnie takie same odczucia. Film naprawdę dobrze się ogląda, to całkiem niezłe kino. Ale łyse pawiany na moment wywołały zmarszczkę na czole ;)
w dwójce jest powiedziane przez jednego z konsulów, że ponoć (plotka) Lucillia wyszła za mąż za geja, a ojcem jest Commodus. Nie było wzmianki o Maximusie. w pierwszej części coś było o dorastaniu razem Lucilli z Maximusem.
Otóż to. Równiez móżdżylam że jak do tego mogło dojść...lub że może byłam za tępa by rozumieć część pierwszą która oglądałam pierdyliard razy...;D
Przecież w pierwszym Gladiatorze jest zaznaczone, że Lucilla - matka Lucjusza, miała krótki romans z Maximusem.
No niby tak..lecz i tak nie pasowało to do oddanego i wiernego Maximusa...poza tym dowiedział by się że Lucius jest jego synem
Co było powiedziane? To że Maximus wiedział już w pierwszej części że Lucius jest niby jego synem?:)
Ja wiem, czy krótki? Dorastali razem, co zaznacza Marek Aureliusz w ich rozmowie na początku filmu. Pozniej, jak Lucilla przychodzi do niego obgadać plan działania i wyznać swoje uczucia, Maximus mówi, że kiedyś więcej się uśmiechała. Jeszcze zanim powstały jakiekolwiek plotki na temat części drogiej, w mojej głowie zrodzily się podejrzenia, ze Lucjusz moze byc synem Generała ( którego ów nigdy wczesniej nie widział). Scena ich rozmowy zza krat tez dala mi do myslenia.
Krótszy czy dłuższy mieli ten romans - przecież nie będziemy się spierać o to, bo to bez sensu, ważne jest, że się znali i mieli ten romans, a owocem jego jest Lucjusz. Ja też już po obejrzeniu pierwszej części tak coś czułam, że Lucjusz może być synem Maximusa, bo jest syn, jest matka, ale jakoś ojca nie widać, no i też mi się to tak złożyło w jedną całość.
Ojca nie widać, bo nie żyje - Maximus jeszcze w Germanii mówi Lucilli, że przykro mu było słyszeć o śmierci jej męża.
Nie rozumiem skąd te zdziwienia u ludzi. Filmy trzeba jednak oglądać uważnie zwracając uwagę na dialogi bo w niektórych przypadkach można wiele stracić.
Dziwi mnie zaskoczenie ludzi że Lucius to syn Maximusa. W pierwszej części była mowa że mieli romans .Nawet są sceny jak dzieciak jest nim zafascynowany. Widać było na dłoni że to jego syn a Lucilla trzyma to w tajemnicy dla jego bezpieczeństwa( to wszystko było wiadome już w 1ce )
Wydaje mi się, że ludzie są tak zafascynowani Maximusem, że nie są w stanie znieść myśli, że on może nie był wcale taki święty, chociaż przecież to, że miał z Lucillą syna, wcale nie musi oznaczać, że zdradził swoją żonę. Przecież mógł najpierw romansować z Lucillą i mieć z nią Lucjusza, a dopiero potem ożenić się z inną kobietą. Zresztą to samo dotyczy grającego Maximusa Russella Crowe'a. Ludzie uważają go za jedynego możliwego odtwórcę roli tytułowego Gladiatora, że jak przyszedł zagrać go młody Paul Mescal, to go z miejsca odrzucili, że się nie nadaje, a przecież Mescal gra zupełnie inną postać, bo przecież Lucjusz nie był generałem wojsk rzymskich tak jak był Maximus (który był też sporo starszy od Lucjusza), więc historia jego postaci musi być inaczej poprowadzona i inaczej zagrana. No, ale najwyraźniej to się już ludziom w głowie nie mieści...
" Przecież mógł najpierw romansować z Lucillą i mieć z nią Lucjusza, a dopiero potem ożenić się z inną kobietą. "
Ta teoria miałaby sens, gdyby nie to, że Maximus wspomina, że Lucjusz jest w wieku jego syna. Czyli musiałby najpierw machnąć Lucilli dziecko, później wyjechać, poznać nową kobietę, ożenić się z nią i zrobić z nią dziecko - wszystko w jednym roku, jednocześnie będąc żołnierzem, spędzającym większość roku poza domem. No nie bardzo.
Przecież to, że Maximus mówi, że Lucjusz jest w wieku jego syna nie musi oznaczać, że są dokładnie co do dnia w tym samym wieku. Często się mówi tak ogólnie, mając na myśli, że są w podobnym wieku, gdzie może być jakaś różnica np. iluś tam miesięcy. No naprawdę zrobić dziecko, to nie jest jakaś straszna trudność, która trwa nie wiadomo ile czasu :D
Teraz na dniach znowu puścili w telewizji pierwszego "Gladiatora" i jak patrzę na tych dwóch chłopców, czyli na Lucjusza i na tego syna Maximusa, którego ma z żoną w Hiszpanii, to ci dwaj chłopcy wyraźnie nie są w tym samym wieku, Lucjusz jest starszy.
Chcesz mi powiedziec ze nie da sie machnac dwojki dzieciakow z dwiema roznymi kobietami w ciagu roku? LOL. "Bedac jednoczesnie zolnierzem" no chyba w tym czasie nie wojowal skoro mial czas na dom i rodzine
Problem polega na tym, że całe to bycie synem maximusa to wymysł scenarzysty na potrzeby G2, aby tylko połączyć go z pierwszą częścią i wypadło to słabo, na zasadzie doklei się to za pomocą "taśmy i trytki" a twój komantaz to dorabianie do tego jakichś fantazji oraz domysłów z czapy, w pierwszej części nie było żadnej wzmianki o jakimkolwiek romansie oraz co najważniejsze, nie było tego widać po relacji matki Luciusa oraz samego Maximusa, bo jeszcze bym w to jakoś uwierzył gdyby w samym Rzymie nie byli dla siebie tacy obcy lub nie wspomnieli o swojej przeszłości, a tu w dwójce matka wpada do celi synalka i zaczyna się melodramat, bo oczywiście rozpoznała go po wierszyku....no kurde kto pisze tak debile scenariusze
Jedyny problem jaki tu widzę, to taki, że ja oceniłam film na 10 i tobie się to bardzo nie podoba, więc musisz znaleźć coś do czego mógłbyś się przyczepić. Ja swojego zdania nie zmieniam w żadnym punkcie, a ty jak chcesz marudzić, to idź gdzie indziej. Bez odbioru.
A co ma fascynacja młodego do rzeczy? Mój syn jest zafascynowany moim bratem, swoim wnukiem, a nie miałam z nim romansu.
Nie było nigdzie powiedziane, że Maximus nigdy nie był w Rzymie. On powiedział, że dawno tam nie był. Zapłodnienie dwóch kobiet w tym samym roku nie jest trudne ;) Nawet kochającym mężom zdarzają się zdrady i romanse.
Niestety sam Maximus mówi do Marka Aurelusza że nie chce władać Rzymem ponieważ nawet nigdy w nim nie był. Jest też scena jak już jako niewolnik podziwia Rzym wjeżdżając do niego bo widział go pierwszy raz na oczy. Tak samo nikt z Rzymian nigdy nie był u Maximusa w Hiszpani bo też jest scena jak Maksimus opowiada o domu gdzie ziemia jest czarna jak włosy jego żony. Jego ficjalny tytuł to namiestnik północy. Spotykał się z Markiem Aureliszem podczas kampani wojennych ale do Rzymu nie jeździł. Pomiędzy kampaniami wracał do domu i liczył dni ile go nie było.
Najgorsze jest to, że ja chciałbym bardzo pokochać ten film. Poczekam na Bluray i dopiero wtedy będę gotowy go odpalić na swoim skromnym kinie domowym. W takim razie cały ten niby praworządny kodex i niby, że Maximus jest symbolem, bo jest oddany rodzinie, ma zasady, nieugięty, sprawiedliwy itp. Idzie do kosza. Bo sobię na boku Lucjusza zrobił. To przekreśla teraz ten symbol jakim zawsze był w kinie. Poza tym chciałbym się zapytać pana Ridleya Scotta co to za rodzaj małpy w filmie. Ja się tam nie znam na rodzajach zwierząt, ale jestem ciekaw gdzie takie zamieszkują.