Niestety kolejny film z tych co mają być kontynuacją ale jest zbędny. Gladiator był pięknym filmem , z super historią i świetnym zakończeniem.
Nowy gladiotor to praktycznie słabsza kopia orginału. Praktycznie wszystko jest co w jedynce. Aczkolwiek, w Gladiatorze widzieliśmy skąd Maximus ma umiejętności walki i prowadzenia wojen, wierzyliśmy w jego stratę rodziny. W dwójce tego nie ma. Można powiedzieć że jest za mało gladiatora w gladiatorze bo dla mnie ten aktor nie ma wogóle haryzmy. Tak na marginesie ma strasznie irytujący sposób wypowiadania się.
Śmiesznie też to wygląda jak on taki maluszek a wokoło 2 metrowi gladiatorzy którzy nie wiadomo z jakiego powodu za nim podąrzają.
Taka samo nie zrozumiałe jest jego postępowanie. Praktycznie cały film jest przeciwko Rzymowi a tu w dwa dni zmienia się całkowicie.
Efekty specjalne hmmm zbędne. Walka ze nosorożcem, albo walki na łodziach ciekawe ale krótkie. Za to bez sensu wydłużona walka z małpami, które wyglądały strasznie.
Ps przychylam sie do opini że Denzel ratuje film. Ale za razem jest on w filmie tak na prawdę jedyną gwiazdą i nie gra Gladiatora. On tak na prawdęukradł en film swoją sławą. Nikt nie patrzył na aktora grajacego HUGO (co za durne imie ) tylko na Denzela. Gdyby dać kogoś innego do tej samej roli i grałby tak samo to nie zachwycanoby się nim tak jak Denzelem.
Ogólnie film do obejrzenia. Ale na pewno nie wróce do niego jak wracam częso do Gladiatora.