Czy nie wydaje się wam, że główny bohater Hanno na końcu... umiera? A całe pokazane zakończenie (zabicie Macrinusa) to jedynie jego wizja?
W scenie walki przy bramie do Rzymu, gdy Hanno znajduje się pod wodą a Macrinus próbuje go ugodzić mieczem. Główny bohater ma w tam tej chwili znów wizję w zaświatach i po raz pierwszy(?) powstaje w niej z ziemi.
W kolejnej scenie bliżej już końca, w scenie "z ręką i zbożem" widać na dłoni pierścień taki sam jaki Hanno dostał od swojej żony na początku filmu i został nam pokazany dużo później. Ostatnia już scena na końcu filmu Hanno idzie sam przez arenę Koloseum a film kończy się bardzo podobnie do Gladiatora 1 - gdy umarł Maximus i na arenie zakopał figurki swojej rodziny.
Ps. Zastanawiam się też czy Hanno nie umarł w ogóle w pierwszej bitwie razem ze swoją żoną. To by tłumaczyło wszystkie absurdy w filmie ;)