i wyję.
Serio, o ile jako widowisko to sprawdza się świetnie, o tyle na warstwie fabularnej to jakiś koszmarek.
Zdecydowanie można było darować sobie wątek Luciusza i skupić się na pobocznych postaciach, bo były o wiele ciekawsze...
Pominę te historyczne nieścisłości - ale to było coś czego należało się spodziewać.