Jest to jeden z najmroczniejszych polskich filmów, jakie widziałem, a na pewno jeden z najlepiej zrealizowanych. Inspirowany "Siedem" - widać, że Ziębiński był zafascynowany tym dziełem - opowiada, o braterskiej miłości wystawionej na próbę - bardzo skócone streszczenie filmu. Rewelacyjne zdjęcia Łukasza Kosmickiego - co teraz dzieję się z tym operatorem?, doskonałe aktorstwo Artura Żmijewskiego, Renaty Dancewicz, ale przede wszystkim, ten film należy do Rafała Maćkowiaka - aktor ma olbrzymi talent, lecz ostatnio nie wykorzystuje go w odpowiedni sposób (żałosny film "Nie ma zmiłuj"). I nie rozumiem, dlaczego swego czasu, wszyscy recenzenci ostro skrytykowali ten film za to, że jest zbyt brutalny i zbyt wulgarny, skoro w każdym filmie pana Pasikowskiego jest tyle samo - o ile nie więcej - brutalności i wulgaryzmów?????