Chcialem ocenić ten film 5/10 i napisać ze ten film jest pełen niedorzeczności.... i idiotycznych zachowań głownych bohaterów np: powrót po maskotkę.... ALE
w tym filmie pada zadanie : Dlaczego to robicie ? BO NAM NA TO POZWALCIE i wszystko staje sie metaforą.... Wpierw mamy Love Bombing a wiec ciepłe przyjecie zaprzyjaźnienie sie tworzenie miłej atmosfery...zaproszenie na weekend a wiec otwarcie sie na drugą osobę... następnie mamy zachowania gdzie wchodzi się brutalnie w czyjąś intynmność, przekracza granice.... Wypływają kłamstwa. Nasi bohaterowie nie uciekają.... tak jak ofiary swoich toksyków... widzą ze coś sie nie klei, łąpią na kłamstwach swoich facetów, swoje kobiety ale trwają nadal.... Ucieczka.. obie nieskuteczne. Powrót po maskotkę .... Czy to nie symbol powrotu w którym łudzimy sie, ze osoba toksyczna sie zmieni ?. Kolejna ucieczka... tu już nasz oprawca toksyk nie wypuści nas.... Odebranie dziecka.... może symbolizować odbieranie czegoś ważnego ofierze.... I scena ukamieniowania - bolesna powolna smierć. Toksyk wykańcza swoja ofiarę pozostawia ją ze zrójnowaną psychiką.... Jednocześnie widzimy narastającą przemoc do dziecka z uciętym jezykiem.... Nasi bohaterowie widzą to próbują protestować ale dalej tkwią w tym domu. Powolisą oswajani z przemocą i brną dalej...
Scena kiedy muszą zapłacić za kolacje.... a rachunek jest duzy.... to cena jaką ponosimy za blikość z toksykiem - oddawanie moczu w łazience, słuchanie głosno radia i jazda po pijanemu - całkowite nie liczenie sie z emocjami i intymnością ofiary a nawet jej życiem.
Rozmyślajac nad tym co tu napisze zmienilem ocenę na 8/10. Nie można tego filmu czytać dosłownie... To zręcznie pokazana zależność miedzy toksykiem a ofiarą. Zwłaszcza osobą narcystyczną gdzie nie ma żadnej blikości a jedynie iluzja uczuć....
Nie tak dawno było głośno o prociesie Deepa gdzie był posądzany o wiele złych rzeczy...
Deep wygrał ten proces i tam też gdzieś zostało wypowiedziane takie zdanie do swojej zony: Kochałem cię tak bardzo mocno ale ty nie istniejesz kochałem wytwór wyobrazni.... Toksycy istnieją i potrafią sprawić na początku że wydaje sie nam iż znaleźliśmy partnera marzeń....do czasu !