Dlaczego nam to robicie?
Bo nam na to pozwoliliście.
Kto pracował w korpo, januszexie czy innej pato firmie lub interesuje się polityką może w mojej interpretacji znaleźć sens.
Na początku jest fajnie, obietnice przyjaźni miła atmosfera. Gdy już się dasz namówić powoli zasłona opada i przejmują nad tobą coraz większą władzę. Najpierw może delikatnie sprawią że nagniesz swoje przekonania - weganin zje kawałek mięsa. Potem będą mieli w nosie twoje odczucia i potrzeby - głośna muzyka. Gotujesz się powoli jak rak. Gdy odbiorą ci ostatnia najważniejsza rzecz - córkę to nic ci już nie zostaje i nawet lecących kamieni nie unikasz. Dla mnie ten film to genialny komentarz na dzisiejszy świat. Po 7 latach w jednej firmie widzę ten sam schemat. Ludzie pracujący dłużej po 10-15 lat potrafią już tylko pasywnie przejmować kolejne ciosy. Czym dłużej w tym jesteś tym ciężej podjąć jakąś akcję, tym większą władzę mają nad tobą i tym więcej przyjmujesz z coraz mniejsza zdolnością oporu. A przecież początek obiecywał tak wiele i miało być tak dobrze. Potem ta dobra firma, dobry polityk okazuje się że jednak nie jest lekarzem. Dlaczego nam to robią? Bo im na to pozwalamy.