z niektórych bajek się wyrasta
średnio do mnie więc trafia wtłaczanie na siłę niby ożywczej krwi w postaci wątków pacyfistycznych, psychologicznych, socjologicznych etc. w całym tym patosie, nad ekspresji i ckliwej egzaltacji.
dla mnie Godzilla definitywnie umarła w starciu z Hedorą na początku lat 80 tych, wyszedłem...
Właśnie patrzę na tutejsze zdjęcia i co widzę - kolorowa kopia.
No szlag by to trafiał, bo obejrzałem czarno-białą i byłem święcie przekonany, że tak ma być.
Zdecydowanie wybieram kolorowe filmy, bo w końcu świat od zawsze był kolorowy.