Film od samego początku buduje klimat, który utrzymuje się do końca. Osobiście bardzo mi się podobał, odniosłem też wrażenie, że wydarzenia dziejące się na ekranie były bardzo autentyczne. Jeśli rzeczywiście miałoby się coś podobnego wydarzyć, to właśnie tak bym sobie to wyobrażał. Formy katastrof jakie towarzyszą akcji, zachowań ludzi czy samych potworów są na tyle realne, że ciężko je podważyć. Co za tym idzie - szacunek za efekty specjalne.
Jeżeli był w filmie element, który uznałem za głupi to stałe używanie broni bazujących na elektryce do samego końca, pomimo świadomości zagrożenia impulsem. Uderzał on tak często, że scena podczas finałowej walki kiedy samoloty spadają do oceanu była wręcz groteskowa jeśli to sobie uświadomić.
Zdecydowanie warto wybrać się do kina i poczuć te dreszcze kiedy godzilla zaryczy prosto w stronę widowni :D