Temat z przesłaniem do osób, które oceniają ten film na "6" i mniej. Naprawdę proszę Was jeśli
nie trawicie tego typu filmów odpuśćcie sobie ich ocenę bo tylko im szkodzicie. Godzilla
zasługuje na oceny w przedziale 7-9. W żadnym wypadku na "10" czy na "6" (chyba że naprawdę
dobrze potraficie to uargumentować, a nie na zasadzie bo tak).
W tego typu produkcjach nie należy oczekiwać nie wiadomo jak górnolotnych tekstów, dialogów,
monologów, pokrętnej fabuły zmuszającej do wysilenia mózgownicy na 100%. Więc zaniżanie
oceny ze względu na te elementy jest głupie i niepoważne...
Błędy: pewnie że jakieś są, ale narzekanie na takie typu: czemu wojsko ostrzeliwuje Godzille
narażając mieszkańców (scena na moście), też są szukaniem dziury w całym...Ludzie to proste
istoty jak wpadną w panikę nie myślą. Film ten jak i wiele innych ukazuję także głupotę ludzką,
więc to co jest Waszym zdaniem błędem może być celowym zabiegiem reżysera/scenarzysty, a
nawet jeśli by tak nie było to można tak to odebrać i od razu minus się rozpływa.
Ja osobiście oceniłem film na "8", ale ze względu na sentyment do Godzilli zawyżyłem ocenę o
jeden stopień i wierzę że w sequelu ujrzymy więcej ujęć z Królem Potworów niż to miało miejsce
w tym filmie ;)
Uwaga Spoiler!
Gdyby wyciąć środek filmu mogłoby być 9-10 ale niestety tego się nie da zrobić.
Jedyny aktor, który wnosił coś do filmu to Bryan Cranston i do momentu jego śmierci film mi się podobał. Ogólnie mitologia Godzilli była dobrym pomysłem, chylę czoła przed twórcami Godzilli jak i pary MUTO, ale na tym się kończy to co mogę tutaj pochwalić.
Brak spójności co do wytrzymałości Godzilli boli najbardziej, niby od lat była bombardowana atomówkami co jak widać nie przyniosło żadnego efektu a przy scenie koło mostu spłoszyła się małych pocisków, CAMAN, no bez przesady!
Transport głowic atomowych za pomocą kolei i wprowadzenie jej do miasta, kto tak postępuje, skoro do wyboru mamy drogę powietrzną jak i morską?
Aaron Taylor-Johnson i nie jest złym aktorem ale jego postać była na siłę wciągana w centrum akcji, jako swego rodzaju filer, zapychacz mający wypełnić luki w fabule.
Fabule której brak, nie oczekiwałem fabuły ala Matrix, Atla Chmur, A.I. Sztuczna inteligencja, ale przynajmniej na poziomie Hulka czy Avengersów gdzie była zachowana spójność przynajmniej co do mocy danych bohaterów, tego czego mogą i nie mogą wykonać. Tutaj zabrakło między innymi tego i to obniża całą ocenę.
Tak jak pisałem filmy tego typu nigdy nie grzeszyły dobrą fabułą czy świetnym aktorstwem (przynajmniej ja takiego filmu nie widziałem), także dla mnie nie jest to powód do obniżenia oceny, ale rozumiem że niektórzy mogą więcej wymagać.
Dlaczego transport taki, a nie inny? Godzilla w wodzie, MUTO w powietrzu, kolej wydaje się względnie najbezpieczniejsza.
Co do wciskania wszędzie głównego bohatera...no sorry taka rola głównego bohatera by być często na ekranie...mimo że uważam iż Godzilli było za mało nie chciałbym filmu gdzie sceny z Nią stanowiłyby 3/4 całości.
Co do "wytrzymałości" Godzilli...to jest zwierze...nigdy wcześniej do niej nie strzelano z czołgów i broni palnej, już sam fakt innych dźwięków mógł ją wprowadzić w zakłopotanie. To nie jest kwestia, że ją bolało tylko po prostu spanikowała.
Naprawdę to są takie duperele, które można sobie w jako taki sposób wyjaśnić samemu i zaniżanie za nie oceny to śmiech na sali, ale rozumiem, niektórzy są mega wymagający.