Film średni. Skończyło się na ciekawym pomyśle wyjściowym, jednak twórcy nie potrafili go rozwinąć, przez co film ciągnie się strasznie i nie posiada napięcia. Walker zagrał nieźle, choć b. dobrym aktorem nie był. Najbardziej rozbawił mnie ten krwiożerczy 'survival' po 30-40 godz od początku huraganu. Zupełnie nierealistyczni szabrownicy, którzy mogą zabić dla batona? Serio, to nie jest jakaś apokalipsa zombie po miesiącach od katastrofy, tylko 1-2 dni po huraganie... Reżyser chciał na siłę wyciągnąć napięcie i akcję z filmu, nie miał jednak żadnych dobrych pomysłów.