niby kapke trzymał w napięciu, z drugiej strony czegoś brakowało, film niezły, ale bez rewelacji, 6,5/10
UWAGA SPOILER!!!
Przede wszystkim dość luźne podejście do kwestii upływającego czasu :P
Czasem bohater wędruje korytarzami i piwnicami szpitala przez kilkanaście minut.
Innym razem co chwila kręci korbą. (W końcu miał na to 3, a potem niecałe 2 minuty - i to w obie strony :P)
Prawda jest taka, że nie mógłby wyściubić nosa z izolatki i przebiec tych kilku pięter w górę, czy w dół - był przecież dosłownie uwiązany do inkubatora/respiratora. :P
Pod tym względem, rzeczywiście rozmija się z rzeczywistością :/
Pozostałe wydarzenia (w tym pojawienie się bezwzględnych szabrowników - co podniosło tylko napięcie. Inaczej widz zanudziłby się patrząc na korbę w ruchu ;)) z grubsza do przyjęcia.
Pozdrawiam.