Jeden z najgorszych filmów z Jackie Chanem. W zasadzie to nie chce mi się komentować, powiem tylko tyle, że w tym filmie nie było prawie nic śmiesznego (uśmiechnąłem się może ze trzy razy), a Chris Tucker osiągnął poziom dna (mimo iż we wcześniejszych filmach był całkiem zabawny). Zastanawia mnie tylko, czemu Polański zagrał w takim filmie? Nawet go w napisach nie wymienili. Film można obejrzeć, ale nie jest to jeden z lepszych filmów akcji. 6/10 i nawet nie wiem za co.
Cholera, Chris Tucker pomylił mi się z Chrisem Rockiem (który miał świetne i śmieszne filmy). Ten to prawie w niczym nie zagrał, oprócz 2 pierwszych Godzin (których nie pamiętam), KasaMowy, która była taka sobie i małej rólki w Jackie Brown. Także na chwilę obecną stwierdzam, że koleś jest żałosny.
- fajny pomysł z francuskim taksówkarzem, który wyżala się wprost na amerykanów :)
- śmieszny rozwój wątku w klubie, gdzie śpiewa Tucker a nagle...zaczyna śpiewać Jacki Chan :)
- fajnie wymyślone rozwiązanie, gdy Tucker wchodzi do garderoby tych tancerek i żeby szybko jakoś nie zostać pogonionym wymyślił, że będzie udawał geja :)
- sceny z Polanskim :)
...noż k.. nie p..... bełkocz, że nie było śmiesznych scen.