To, że zmienili AM na inną markę to akurat dobrze. A, że na BMW - pewnie Bawaria wyłożyła nieco kasy na film.
A dlaczego powinni zmienić markę wozu? Bo Aston Martin nie miałby żadnych szans z Ferrari, który prowadziła ta nazistka. Nie ze względu na osiągi wozu, tylko na trudności z opanowaniem wozu. Aston Martin jest samochodem fajnym, eleganckim, z potężnym silnikiem, ale cholernie trudnym w prowadzeniu.