PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=799}
7,1 89 tys. ocen
7,1 10 1 88924
6,5 25 krytyków
GoldenEye
powrót do forum filmu GoldenEye

Typowy, schematyczny Bond, czyli bardzo dużo przemocy, totalnie odrealnione pościgi "zabili go i uciekł" i do tego jeszcze trochę szczucia cycem.
To był trzeci i ostatni Bond, którego widziałem. Już po drugim chciałem zrezygnować, ale do "GoldenEye" zachęciła mnie piosenka Tiny Turner. Tym razem na pewno pozostałe części sobie podaruję.

ocenił(a) film na 8
razgrad

To kino akcji więc co myślałeś że co w tym filmie będzie, a już krytyka filmu za to że jest w nim przemoc na kilometr zalatuje nawiedzeniem.

frycek49

Oczekiwałem, że nie będzie traktowania widza jak debila, któremu trzeba co chwila błyskać efektami specjalnymi. Są filmy i seriale akcji, które bardzo dobrze się ogląda bez tej bondowskiej tandety.
Nie krytykowałem filmu za przemoc (to ty sobie dopowiedziałeś) tylko jej nadmiar. To co innego.

ocenił(a) film na 8
razgrad

W swoich ocenionych masz filmy w których jest więcej przemocy, Robocop, Serpski film. Tam Ci przemoc jakoś nie przeszkadzała.

frycek49

Te filmy mają inne zalety, a Bondy są prymitywną nawalanką.
Przemoc mi nie przeszkadza, gdy jest nośnikiem jakiejś idei a nie celem filmu. Do tego wiele zależy od sposobu jej pokazania.

ocenił(a) film na 8
razgrad

Ale te filmy takie miały być. Tak samo jak filmy z Arnim czy Sylem. Tu twórcy poszli w inną stronę. Na ogół w takich filmach bohaterem jest mięśnia z m60 w rękach który wszystko rozwala. Tu zrobili to inaczej. Rozwałkę sieje przystojny, dobrze ubrany gościu z Watherem.

frycek49

To niech sobie będą. W moich oczach mogą być najwyżej przeciętne.

ocenił(a) film na 10
frycek49

Jaka przemoc ? Co wy tutaj wypisuje za bzdury z razgrad ? Przecież Bondy a wszczególności ,,Goldeneye ,, ma PG -13 xD

razgrad

Mówisz że był to trzeci i ostatni Bond którego oglądałeś. Nie wiem czy w tych dwóch pozostałych znajdują się te najstarsze, jeszcze z Sean'em Connery'm bądź Roger'em Moore'm ale jeśli nie, to spróbuj bo zdecydowanie różnią się one od tych z Brosnan'em i jak dla mnie są co najmniej lepsze. Nie są to takie nawalnki jak to, choć w prawie każdej części znajdują się nierealne rzeczy - mam tu na myśli głównie te bond'owskie gadżety, ale o to właśnie chodzi. Zresztą w książkach też tak było : ). No i generalnie po kinie akcji nie powinno się raczej spodziewać 100% realności, w końcu to film akcji a nie film dokumentalny ^^

gex12

Pozostałe 2 Bondy, które widziałem to: "Doktor No" i "Casino Royale". Owszem, są wg mnie nieco lepsze i obu dałem po 5/10.
Nie oczekuje 100% realności, ale 80% oderwania od rzeczywistości to dla mnie zbyt dużo.

ocenił(a) film na 8
razgrad

"Nie oczekuje 100% realności, ale 80% oderwania od rzeczywistości to dla mnie zbyt dużo".
Po,co zabierasz się za kino w takim razie?! Lepiej zamij się realnym życiem,a nie trollowaniem. Lub skup się na dokumentach.

ocenił(a) film na 7
razgrad

Na tej naiwności m.in. seria się opiera.
Taka konwencja i urok, w Goldfingerze masz to wszystko najładniej pokazane