Zacznę od głównej zalety - film jest klimatyczny. O tym, że fabuła nie musi być najważniejsza, a wiadomo od dawna. Gomorra nie ma jednolitej fabuły, jest pomieszanie z poplątaniem, ale klimat południowych Włoch, czyli brud, smród, ubóstwo, mafia, zabójstwa, machlojki - dawno żaden film nie oddał expressis verbis tak realistycznie atmosfery brudnego miasta. To się pisze na plus. Jednak widz jest mocno zdezorientowany, jeśli chodzi o główne wątki. Kto kogo zabija, za co? Po co? Żeby to zrozumieć, trzeba ten film obejrzeć chyba dwa razy, ale przynajmniej mocno wytężyć uwagę za pierwszym razem. To zaś jest raczej mało możliwe, bo film trwa prawie 150 minut i nawet najcierpliwsi zaczynają się wiercić. Ocena tego filmu, tak jak i każdego innego, to subiektywna ocena i można się z nią oczywiście nie zgodzić. Film ten widocznie za nic tylu nagród nie dostał, jednak nie trafia on według mnie do przeciętnego widza. Tylko tyle.